May Castellan

Annabeth Chase

co sądzicie o matce Luke'a?

PercJack17

Kto zna jakieś inne określenie słowa świr?
Taa, tu bym takiego użył.

Seth

Czubek, wariat, maniak, obłąkaniec, opętaniec, pomyleniec, psychol, szajbus, szaleniec, niezrównoważony psychicznie.

Ja bym ją nazwał zakochaną kobietą, która chciała poznać świat swojego ukochanego. Perc, to nie było jej wyborem, że nie wyszło...

MiToWisiIPowiewa

No nie.. znowu zgadzam się z Sethem. Szok ;O
To nie była jej wina, że stała się obłąkana. Chciała być częścią świata Hermesa, nawet jeśli nie mogła z nim być, czuła powołanie, chciała zostać wyrocznią. Trochę to wszystko nie wyszło, nikt nie widział o klątwie Hadesa. Perc zbyt surowo ją oceniasz. Może trochę empatii co?

Sophie

A ja ją lubię. Przecież kochała Luke'a.... Jak mu robiła te kanapki(zastanawiajace jes skąd wzięła tyle pudełek? anyway xd) Nie mam o niej złego zdania. To nie jej wina, a pomyśleć, że to wszystko przed Hadeska.

Seth

Jeśli tak rozumujesz Sophie, to wszystko przez wyrocznie.

Sophie

Nie, ona nie jest wina. To Hades się wściekł na wyrocznię.

Lighting Thief

Ja uważam, że to nie jej wina, a po prostu nie udało jej się z wyrocznią.

Seth

Sophie

A ja sądzę inaczej. Była wyrocznią, więc jej pracą było przepowiadanie, co nie? Hades miał te dzieci jeszcze przed złożeniem przysięgi, więc Zeus nie powinien próbować ich zabić, ale tak się stało.

Seth

Postaw się w roli ojca. Jeśli ktoś jest winny schorzeniu May, to są to albo wyrocznia, albo Zeus.

MiToWisiIPowiewa

Winy nie da się przypisać tylko jednej osobie. Na pewno nie była ona wyroczni. Hades nie powinien był przeklinać jej, bo ona nie ma wpływu na to co się stanie i na przepowiednie, ale mimo wszystko powinniśmy mu darować, bo umarła osoba, w której był zakochany i miał prawo się wkurzyć. A Zeus zachowała się po zeusowemu czyt. egoistycznie, To było chamskie, próbować zabić niewinne dzieci, ale chronił Olimp, no i oczywiście siebie.

Yap

May Castellan?
Biedna kobieta Sad

.
Kochała Luke'a, chciała go strzec, ale jej się nie udało.
Żal mi jej :,(

Nike126

Na początku musiała być fajna

Braque

Zgadzam się z Sethem.
Polubiłam May, chociażby właśnie ze względu na to jej obłąkanie - bo przecież gdyby wszyscy bohaterowie byli 'normalni' (jeśli tak można nazwać herosów, bogów, centaury czy inne stworzenia xD) to byłoby nudno.
I ta jej miłość do Luke'a i Hermesa... ;3.

Myrra

Nie bardzo rozumiem jak to wyszło, że waszym zdaniem May nie była świrem. Jej wina, nie jej wina świrem się stała i nim pozostała (sama nie czuję jak rymuję XD) Ja tam myślę, że to jej wina, że stała się tym "czubkiem, wariatem, maniakiem(To do świra? Oo), obłąkancem, opętańcem, pomyleńcem, psycholem, szajbusem, szaleńcem, niezrównoważonym psychicznie człowiekiem". Nikt jej nie zmuszał, by spróbowała zostać wyrocznią, sama się 'zgłosiła' zdając sobie sprawę jakie może to przynieść skutki, nie myśląc (a przynajmniej nie było to dla niej na tyle ważne) o tym, że ma małe dziecko potrzebujące opieki. A to czemu nie było ludzkiej wyroczni (wina Zeusa, Hadesa, wyroczni [starej] i kogo tam jeszcze wymienialiście, może nawet Niko i Bianki? W końcu to przez nich Zeus zaatakował, co doprowadziło do ciągu wypadków w wyniku których wyrocznia została zaklęta) to inna sprawa.

Egida

Tylko, że ona nie wiedziała, że Hades przeklął poprzednią wyrocznię. Mi osobiście jest jej szkoda...

rolKa178

Zobaczyła los syna, ale nie taki, że będzie służył złu, tylko że się poświęci Very Happy

No i zwariowała.

To jest spoiler!
S.

Raphael

Szkoda jej, ale ogólnie nie lubię tej postaci. Fragmenty z nią czytałem z musu. Istna wariatka, czubek, ale z idealnym i dość pomysłowym wytłumaczeniem dlaczego taka się stała.

Rachel · Wysłany: Pią 18:58, 01 Mar 2013 Temat postu:

Mimo, że jest opętana, to i tak uważam, że jest szurnięta