Tyson

Nike126

Za Posejdona i masło orzechowe! Oczywiście z pełnymi ustami.
No i ten tekst o kijku z OO Laughing

Tyson

Widząc mój nick od razu można się spodziewać pozytywnej opini. I tak właśnie jest - Tyson jest słodki, pomocny i w ogóle. Nie zastawialiście się jak Tyson ma na imię ? Very Happy

Unpredictable

ZeusGromowładny

Ja przeczytałem dopiero "Morze potworów", więc niedawno go poznałem, ale mi się spodobał.
Szczególnie jego teksty:)

S.

Mrozxs

No tekstami rozwala. A na początku zachowywał się jak dziwnie (Konik!). Dobrze mu zrobiło to harowanie u ojca xD.

Tyson

Mi przedtem chodziło chyba o nazwisko, a nie o imię...

Luke

Och! Jak on mnie rozmieszał. Był taki dziecinny, a ja lubię takich.

S.

Patka

Tyson to taki niepoprawny optymista. Takich albo się kocha albo nie lubi.

Kabukimono

Postać Tysona niesamowicie ożywiła całą opowieść. Mnie osobiście nie zirytował ani razu - czasem zachowywał się infantylnie w nieodpowiednich sytuacjach, ale czy nie tego potrzeba niekiedy - takiego oddechu od ciągłej powagi? Bitwa nabiera zupełnie nowych kolorów, kiedy pada okrzyk "masło orzechowe!". Dzięki swojemu podejściu nakłonił Briareusa do walki, a widać było, jak zniszczony był sturęki przez pobyt w więzieniu. Wielkie serce w wielkim ciele. Posiadał ważne umiejętności i wielką siłę, a takie rzeczy są w cenie podczas walki i w przygotowaniach do niej. Ani przez moment nie wierzyłam w to, że Tyson zaginął na morzu. Czasem takie rzeczy po prostu czuć w tekście. Podsumowując, spodobał mi się od razu, jeszcze zanim Percy oznajmił, że jest cyklopem.

Raphael

Tyson jest dla mnie dziwną postacią o niecodziennym humorze. Ale czy ją lubię? Hm! Tak! Lubię tę postać, ale dopiero w późniejszych tomach, choć w Morzu Potworów była fajna, ale raczej była to postać tragiczna, dramatyczna, aniżeli śmieszna. Uważam, że jest zbyt podobna do Grovera. Dlaczego? - Pewnie się mnie zapytacie. Otóż Tyson i Grover to postacie dramatyczne, z okrutną przeszłością, będące dla siebie dość oddaleni, bojących się nawzajem. Są to postacie, które swoim dramatyzmem dają nam humor - w sensie, że śmieszą nas nieświadomie (np. Bracia Hood śmieszą świadomie, gdyż mówią śmiesznie, bo chcą rozśmieszyć).
Lubię Tysona również dlatego, że ma dobre serce, że patrzy nie tylko na siebie, ale też na innych, że mimo swego wyglądu i rasy jest radosny.

electra

To będzie denne jak napiszę że Tyson jest super i tak dalej więc napiszę długi (jak dla mnie) komentarz.
Tyson- wspaniały bohater z książki (wszyscy wiedzą jakiej). Na początku trochę dziwny ale potem...- spoko. Jego teksty są genialne =P. I jeszcze wielki plus za masło orzechowe XP. Jednak nie wyszedł dłuuugi ale co tam =]

Rachel · Wysłany: Pią 18:55, 01 Mar 2013 Temat postu:

Lubię Tysona Very Happy

Za to, że jest taki dobry dla Percy'ego i Annabeth

I sam fakt jak im pomógł Very Happy