Mosqua
Boy z hotelu Lotos
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 19:30, 10 Sty 2014 Temat postu: [M] [Dobranoc] |
|
|
Nie będę wyjaśniać, bo chyba każdy powinien to sam zinterpretować. Jestem ciekawa, co myślicie i o kim jest ten tekst. Jakiś czas temu czytałam angielski tekst (Of Reasonable Reasons and Invincible Duos) w takiej właśnie formie i postanowiłam spróbować własnych sił. Zapraszam.
Co robisz o tej porze?! Jutro szkoła, czemu jeszcze nie śpisz?
[Och, w sumie, to nie powinnam się dziwić. Założę się, że twój ojciec też późno kładł się spać. A tobie, oczywiście, musiał przypaść ten gen. Zapytamy się jutro babci, może jeszcze jest nadzieja, i wybijemy ci to z głowy. Ale pewnie nie powinnam na to liczyć, co?]
Jak to, martwiłeś się o mnie? Obudziłeś się w środku nocy i zdecydowałeś się zakraść do kuchni, bo nagle uznałeś, że coś mi się dzieje?
A więc nie położyłeś się spać. Bardzo wygodnie. A więc to planowałeś. [ Następnym razem, przypomnij mi kochanie, muszę siedzieć z tobą, dopóki nie zaśniesz. Wtedy być może jest cień szansy, że zostaniesz w tym łóżku do rana].
Nie, nie rób mi tu słodkich oczek. Wiesz, że na mnie nie działają. Lepiej powiedz, skąd się nagle wzięła ta twoja troska.
[...]
Och kochanie, nie, wcale nie jest mi smutno. Naprawdę. [Dziękuję za ciasteczka, synku. Naprawdę dobre]. No dobrze, może trochę. Ale to nic, czym powinieneś się martwić.
[Wiem, że nie chcesz, bym płakała. Jesteś w końcu synem swojego ojca, prawda? ... Prawda?]
No tak, nie powinnam ci o nim mówić. Jeszcze nie teraz w każdym razie. Ale dzisiaj miałam zły dzień, wiesz, kochanie? I po prostu, wydaje mi się, że powinieneś wiedzieć. Zasługujesz na to. Oboje zasługujecie. [ Przytul mamusię, Ty].
A teraz idź spać, synku. Tym razem ujdzie ci to na sucho. Dobranoc. [ To niesprawiedliwe. Niesprawiedliwe, że nigdy go nie spotkasz. Miałam... Miałam nadzieję, że... Ale to już niemożliwe}.
Co? Nie, nie, mówię do siebie. Dobranoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|