|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Raphael
Kryzys Tantala
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Czw 19:57, 01 Lis 2012 Temat postu: (Nz) Dziecię Mroku (+14) 2/? |
|
|
Witajcie! Zastanawialiście się kiedyś jak wyglądałby koniec świata w świecie waszych ulubionych książek? Tak czy siak przedstawiam wam mój nowy fanfick. Tak, wiem jeszcze nie skończyłem "Syna Pana Nieba", ale nie mam na razie pomysłu na następny rozdział. Tak, więc przedstawię wam moje nowe opko. Oba fanficki będą równo kontynuowane. Oceniajcie i komentujcie.
Prolog
Kiedy nadejdzie data końca,
Pojawi się dziecię mroku,
Które swymi ciemności oczyma,
Wywinie świat w amoku.
Wyrzekła przepowiednię pierwsza wyrocznia delficka klęczącemu przed nią królowi swemu w wielkiej sali złotem i czerwienią aksamitną ozdobionej. Zaraz potem zamknęła swe oczy zielone i padła na podłogę bez ducha w ciele. Mężczyzna zaś, któremu proroctwo wyjawione zostało stanął i twarz swoją zwrócił ku poddanym klęczącym nadal w Sali. Jego długie jasne włosy padały na czoło, zakrywając jego błękitne oczy. Długa peleryna czerwona okrywała złotą szatę mężczyzny, świetnie pokrywając się stylem Sali tronowej. Jego twarz spokojna była, a jej część zakrywały broda i wąsy barwy podobnej do włosów. Król następnie głęboko odetchnął i zwrócił się ku poddanym.
- Oto dnia pewnego – jego głos poważny spokojnością emanował i słychać go było w zamku całym – jak proroctwo głosi przybędzie do nas Mroku Dziecię i zniszczy świat nasz wspaniały! Mój obowiązek króla, by chronić mych poddanych, nie pozwala mi na to czekać! Zebrałem was tu, Moi Drodzy, by razem z wami zapobiec temu nieszczęściu! Oto dziś ja, wasz król, Athelstan I zakładam Zakon Światła, a jego powinnością będzie zapobiec końcu świata i zabić Mroku Dziecię!
Poddani słysząc słowa króla swego powstali i radosnym odgłosem krzyczeć zaczęli tymi słowami:
- Ave Król , Ave Athelstan I, Ave Król, Ave Athelstan I!!!
W najgłębszej części owianej nieuległym mrokiem ziemi jeszcze młodej głosy Athelstana I i jego poddanych słyszała istota potężna i mroczna zarazem. Odziana ona była w szaty czarne i na głowie kaptur miała, który niczym czarny welon przypominał. Jej twarz była męska, ale rysy twarzy były tak delikatne i łagodne, że istota przypominała kobietę. Wygląd miała ona normalny i zwyczajny z wyjątkiem jej oczu, które w całości czarne były i żadnej bieli w nich widać nie było. Istota, potężny potomek Chaosu zwana Erebem spokojnym wzrokiem spojrzała na dziecię swoje na kamiennym łożu leżące i podniosły rękę swoją rzekła:
- Śmiertelnicy gdybają na życie twoje – powiedziała głosem cichym przypominającym dźwięk pocieranych ze sobą mieczy białych – Ukryję Cię więc dziecię moje w najgłębszych czeluściach Tartaru, by śmiertelnicy nie mogli odnaleźć Ciebie. Pewnego dnia zaś wyjdziesz na światło dzienne i obrócisz świat w mrok i pył.
Mroczna istota zakręciła swą podniosłą ręką i Dziecię Mroku na kamiennym łożu leżące znikło, zaś sama istota zasnęła snem nieustającym w swej mrocznej Krainie Ciemności.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raphael dnia Wto 17:27, 11 Gru 2012, w całości zmieniany 7 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zoey
Przypalona Ambrozja
Dołączył: 15 Wrz 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Domek nr 13 Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 10:41, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Rewelacyjne. Mnie się bardzo spodobało. Temat nawet ciekawy.Twój styl pisania jest bardzo interesujący. Zdecydowanie rózni się od dzisiejszego stylu, przypomina mi troche prozę, ale nie jestem do końca pewna. Powiedz mi, czy trudno się pisze takim stylem jakim Ty piszesz? Jestem ciekawa w jakim kierunku będzie się rozwijał Twój fan fick.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zoey dnia Pią 10:44, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanca
Muza/Maniaczka Klat
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 12:03, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
@up - proza to powieść, więc niby jak to się ma do stylu? Styl może być patetyczny, kolokwialny, naukowy... ale nie proza.
Co do mojej opinii - nie wiem, nie jestem przekonana, może za mało faktów dla mnie? Średnio mnie wciągnęło. Kwestia ostatnich kilku tytułów, które teraz czytam. Czekam na więcej, by może w obszerniejszy sposób podać swoje spostrzeżenia. Pozdrawiam:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raphael
Kryzys Tantala
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Pią 14:25, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Prolog zawsze jest trochę słaby. Styl miał być poważny, związany trochę z poezją. Jeżeli chodzi trudność pisania to zależy co piszę, kiedy piszę i co chcę przekazać. Dzisiaj pojawi się pierwszy rozdział tego fanficka i dowiecie się więcej o głównej postaci, fabule itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rolKa178
Kryzys Tantala
Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Domek nr 11 Płeć: Percy
|
Wysłany: Pią 16:56, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Ładne, kojarzy mi się z ,,Mitologią'' Parandowskiego, jednak używasz zbytnio zabiegu inwersji zdań twierdzących. Podoba mi się ten staropolski styl z domieszką Oczywiście ekspertem nie jestem, ale mógłbyś zobaczyć jak inaczej się tworzy zdania w takim stylu.
Bardzo fajne, oryginalny pomysł, czekam na więcej!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raphael
Kryzys Tantala
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Pią 19:18, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
rolKa178 napisał: | Ładne, kojarzy mi się z ,,Mitologią'' Parandowskiego, jednak używasz zbytnio zabiegu inwersji zdań twierdzących. Podoba mi się ten staropolski styl z domieszką Oczywiście ekspertem nie jestem, ale mógłbyś zobaczyć jak inaczej się tworzy zdania w takim stylu.
Bardzo fajne, oryginalny pomysł, czekam na więcej!
|
Taki styl będzie niestety tylko w prologu. W oficjalnej fabule będzie zwyczajny opis. Zresztą dziś jeszcze zobaczysz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raphael
Kryzys Tantala
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Pią 19:57, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Cześć! Przepraszam, że pod moim postem, ale mam dla was pierwszy rozdział tego fanficka. Cała fabuła dzieje się po drugiej wojnie z gigantami, po spełnieniu Przepowiedni Siedmiorga, w ciągu około 2 dni. Oceniajcie i komentujcie.
Rozdział I „Amnezja”
21.12.2012
Ciemność w oczach. Nic, tylko ciemność. Nagle otworzyła oczy i ujrzała niebo w cieniu zasłonięte i odblask światła księżyca. Leżała nie bardzo wiedząc kim jest i dlaczego się tu znalazła. Właściwie to nic nie pamiętała. Nie znała swojej przeszłości i czy ma rodzinę. Pamiętała tylko jedno. Pamiętała swoje imię, Shana. Dziewczyna znajdowała się w jakimś mieście, gdzieś na jego poboczu, gdzie nikt nie przebywał. Jej długie czarne włosy powiewały w rytm lekkiego zefirku. Dziewczę miało na około 15 lat i było ubrane w ciemny długi i czarny płaszcz. Shana wstała i jeszcze raz rozejrzała się po mieście. Nikogo nie było.
- Kim jestem? – zapytała siebie – Czym jestem?
Dziewczyna nagle poczuła silny głód. Nie wiedziała jednak jak zdobyć jedzenie. Shana nie miała pojęcia co robić i w jakim kierunku iść. Na północ? Na południe? Dziewczę nawet nie wiedziało co oznaczają te słowa. Nie pamiętała skąd je zna.
- Co robić? – zamyśliła się – W którą stronę teraz iść?
Nagle zobaczyła kałużę wody i czując pragnienie podeszła do niej i napiła się brudnej wody. Zaraz potem ją wypluła.
- Fuj! Ohyda! – rzekła nieco głośniej.
Koło niej nagle pojawiła się grupka młodych wyrostków z butelkami zapewne po alkoholu. Natychmiast ją otoczyli. Po ich ruchach i twarzach widać było, że są pijani. Patrzyli na jej ciało zawzięcie i uśmiechali się krzywo, śliniąc się, jakby byli chorzy na wściekliznę.
- OOO kogo my tu mamy? – powiedział jeden ubrany w kanarkową bluzę z kapturem.
- No jak to kogo Barry? – zagadał do niego łysy koleś wyautowany na całym ciele – Śliczną babeczkę.
Młodzieńcy, a było ich z czterech z każdą sekundą zbliżali się do dziewczyny. Jedni podwijali rękawy koszul i bluz i klaskali w ręce, a drudzy z rozmarzonymi oczami gapili się na Shanę rozmyślając, co by tu z nią zrobić. Ciemnowłosa dziewczyna nie wiedziała co powiedzieć, nie mówiąc o czynieniu czegoś.
- Czego chcecie?! – krzyknęła do chłopaków.
Chłopak nazwany Barrym podbiegł do niej i zamachnął ręką na dziewczynę i uderzył ją w twarz. Shana upadła na ziemię i zanim zdążyła wstać chłopak w żółtej bluzie szarpnął ją za płaszcz. Dziewczyna została przyciśnięta do kosza na śmieci i unieruchomiona przez kumpli Barry’ego. Chłopak powoli podszedł do niej i złapał ją za brodę. Przybliżył swoją twarz do delikatnej buzi Shany.
- Zamilknij kobietko – wyszeptał Barry do niej – Ty nie masz tu nic do gadania.
Nastąpiła długa chwila ciszy. Chłopak oberwawszy twarz dziewczyny rozpinał jej płaszcz. Pod płaszczem Shana miał na sobie brązową tunikę i czarne leginnsy.
- Ładniuteńka jesteś maleńka – rzekł obleśnym tonem Barry. – Ciekawe jak wyglądasz bez ubrań?
Wyciągnął swoją obleśną i brudną rękę do tuniki dziewczyny, by ją rozerwać, ale nie zdążył, gdyż Shana kopnęła go w jaja. Chłopak w kanarkowej bluzie zapiszczał z bólu i upadł na ziemię. Zaraz potem stanął i zbliżywszy się do dziewczyny walnął ją w prawy policzek, który się trochę zaczerwienił.
- Jeszcze raz to zrobisz, a zrobię ci piekło! – warknął do Shany – Rozumiesz?
Już miał ją uderzyć w prawy policzek, gdy dziewczyna kopnęła go drugi raz. Chłopak poleciał do tyłu i upadł na ziemię. Wtedy Shana spojrzała na dwóch trzymających ją i zanim ci się zorientowali dziewczyna wywinęła koziołka i wylądowali w koszu na śmieci. Trzeci szybko podbiegł do nie próbując ją powalić, ale Shana szybko uniknęła ataku. Zaraz potem Barry i dwoje pozostałych, którzy wyswobodzi się z kosza przyszli z pomocą trzeciemu i dziewczyna ponownie została otoczona.
- No to jesteśmy w punkcie wyjścia – rzekł uradowany Barry – Teraz zapłacisz za moje jajka.
Wtedy to się stało. Ciemnowłosą dziewczynę otoczyła czarno-czerwona poświata, a jej oczy przybrały barwę piekieł. Shana podniosła swe ręce, niczym ksiądz na kazaniu i utworzyła ciemną kulę. Kula stawała się coraz większa i pewnym momencie się potroiła. Każda z tych kul zamieniła się w diabelską poświatę, które natychmiast otoczyły wystraszonych chłopców. Zanim młodzieńcy zdążyli zareagować zniknęli w ciemności. Nie pozostał po nich żaden ślad. Następnie oczy dziewczyny przybrały normalną barwę brązu, która przypominała jasną czerń. Ręce Shany opadły jakby sparaliżowana, a jej ciemne włosy opadły na delikatną twarz dziewczyny.
- Kim jestem? – zdążyła wyjąknąć i zemdlała.
Ciało dziewczyny łagodnie musnęło ziemię i Shana zamknęła oczy pogrążając się w śnie.
Śnił się jej koszmar, a przynajmniej tak myślała, że to koszmar. W tym śnie była świadkiem katastrofy. Widziała jak wielka diabelska istota porywa ludzi otaczając ich ciemną poświatą i zmuszając ludzi do zniknięcia. Widziała jak bieguny Północne i Południowe idą ku sobie jakby chcąc się zamienić ze sobą miejscami. Była świadkiem wybuchów wulkanów. Widziała jak potężne olbrzymy walczą ze sobą ciskając w siebie nawzajem piorunami i soplami lodu. Widziała jak z burzowego nieba lecą na ziemie meteory. Gdzieś tam słyszała wrzaski ludzi błagających o litość. To wszystko czego była świadkiem było straszne i pełne niepokoju. To był koszmar koszmarów. Shana była świadkiem końca świata.
Wczesnym rankiem, gdzieś około siódmej godziny dziewczynę obudził chłopiec. Miał jakieś 17 lat. Jego włosy były barwy czarnej, zaś oczy miał zielone, niczym kolor glonów, morskich roślin. Chłopak miał na sobie niebieskie jeansy i szarą bluzę.
- Ej żyjesz?! – krzyczał do niej delikatnie potrząsając ją– Obudź się!
- Eee Co się stało? – zapytała sennym głosem – Gdzie ja jestem? Jaki to rok?
Chłopak odetchnął z ulgą słysząc jej odpowiedź. Najwyraźniej się o nią martwił, co bardzo uspokoiło Shanę pamiętającą poprzednie dość nieprzyjemnie spotkanie z chłopcem, a raczej z chłopakami.
- Jesteś na Manhattanie! – odpowiedział uradowany rozglądając się po okolicy – Dnia 21 grudnia 2012 roku.
Chłopak pomógł wstać Shanie, która zaraz potem wzdrygnęła się z zimna. Wszak jej płaszcz w czasie walki zdarł się, a tunika była za lekka na taki mróz. Postanowiła zapytać chłopaka, gdzie może dostać nowe ciuchy, ale nic o nim nie wiedziała.
- Jak masz na imię? – zapytała go.
- Jestem Percy Jackson – odrzekł wesoło młodzieniec – Ale mów mi Perc. A ty jak masz na imię?
- Jestem Shana – odrzekła dziewczyna – Percy, gdzie mogę dostać nowe ubrania. Te, które mam na sobie zdarły się podczas mojej wielogodzinnej podróży.
Shana postanowiła nie mówić nowemu znajomemu o jej walce z gburowatymi i obleśnymi młodzieniaszkami, którzy ją zaatakowali kilka godzin temu.
Percy Jackson zaprowadził nowo poznaną dziewczynę do najbliższego lumpeksu, gdzie Shana wybrała sobie interesujące ją ciuchy. Bardzo spodobały jej się czarne obcisłe spodnie ze sztucznej skóry, czarna bluzka z długimi rękawami, oraz ciemna skurzana kurtka z licznymi kieszeniami. Natychmiast kupiła wybrany przez siebie zestaw za pieniądze, które jakimś cudem znalazła we swoim podartym płaszczu. Kiedy tak już ubrana Shana pokazała się Percy’emu, ten się zakrztusił własną śliną, gdy tylko ją ujrzał.
- No i jak wyglądam? – zagadała do niego z rozpromienionymi oczami.
- Bardzo pięknie – odrzekł wciąż zdumiony – Przypominasz mi moją dawną przyjaciółkę.
Chłopak bardzo posmutniał po wypowiedzeniu tych słów. Shana była bardzo ciekawa co się stało z jego przyjaciółką. Dlaczego mówi o niej w czasie przeszłym.
- Co się stało z twoją przyjaciółką? – zaciekawiła się dziewczyna.
- Nie żyje. Zginęła na wojnie. – odrzekł z żalem chłopak – Nie chcę o tym mówić.
Dziewczyna nie do końca rozumiała jego ból. Nigdy bowiem nie miała bliskiej osoby. Nie miała przyjaciela, nie mówiąc o rodzinie. Shana nie wiedziała nic o sobie. Postanowiła sobie, że dowie się o swojej przeszłości i o samej sobie jak najwięcej. Czuła, że nie długo się dowie kim naprawdę jest.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raphael dnia Pią 21:16, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanca
Muza/Maniaczka Klat
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 20:15, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Hm... nie wiem, czy się przekonam, jakoś ta bójka mnie trochę... przytłacza? Taka niby niewiedza dziewczyny (co uważam osobiście za bezsens, mam nadzieję, ze szybko zorientuje się co i jak - nie lubię zabiegu, w którym bohater główny nie wie co się dzieje, bo trzeba mu wszystko od nowa wyjaśniać) i momentalnie idealna walka mocą.
Ze strony językowo-gramatycznej: powtarzasz się. Musisz szukać synonimów lub próbować bawić się antonimami. Pierwsze co mnie ukłuło w oczy: otwarła. Do cholery, otworzyła! Wiem, krótsza forma też jest poprawna, ale mnie to mimo wszystko i tak boli. Plus niektóre zdania dla mnie nie miały sensu - łączysz dwa zdania w jedno zapominając o czasownikach. Plus radzę przejrzeć interpunkcję.
A żeby nie było, że ja taka niemiła, to się cieszę, że ktoś chce tutaj jeszcze tworzyć. Nadal mam wahanie co do mojego opowiadania - czy jest warte dalszego tworzenia czy nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raphael
Kryzys Tantala
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Pią 20:23, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Blanca napisał: | Hm... nie wiem, czy się przekonam, jakoś ta bójka mnie trochę... przytłacza? Taka niby niewiedza dziewczyny (co uważam osobiście za bezsens, mam nadzieję, ze szybko zorientuje się co i jak - nie lubię zabiegu, w którym bohater główny nie wie co się dzieje, bo trzeba mu wszystko od nowa wyjaśniać) i momentalnie idealna walka mocą.
Ze strony językowo-gramatycznej: powtarzasz się. Musisz szukać synonimów lub próbować bawić się antonimami. Pierwsze co mnie ukłuło w oczy: otwarła. Do cholery, otworzyła! Wiem, krótsza forma też jest poprawna, ale mnie to mimo wszystko i tak boli. Plus niektóre zdania dla mnie nie miały sensu - łączysz dwa zdania w jedno zapominając o czasownikach. Plus radzę przejrzeć interpunkcję.
A żeby nie było, że ja taka niemiła, to się cieszę, że ktoś chce tutaj jeszcze tworzyć. Nadal mam wahanie co do mojego opowiadania - czy jest warte dalszego tworzenia czy nie. |
Jeśli chodzi o te moje powtórzenia to masz całkowitą rację. Jeśli chodzi o bójkę i tą idealną wygraną to musiałem jakoś to zrobić. Co miałem napisać, że ją gwałcą czy co? Mogłabyś podać przykłady innych rozwiązań, które Tobie się podobają? Może i mi się podobają i jakoś to wpiszę w fabułę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raphael dnia Pią 20:23, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanca
Muza/Maniaczka Klat
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 20:28, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Inne rozwiązania? Nie znam Twojego pomysłu na fabułę, więc w tym wypadku niewiele pomogę. Lubię dobre, krwawe opisy bójek. Sensownie stworzone opisy wyglądu ludzi, miast, miejsc. Ciekawe porównania, metafory i wzruszające teksty o uczuciach. No i lubię akcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raphael
Kryzys Tantala
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Pią 20:31, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Blanca napisał: | Inne rozwiązania? Nie znam Twojego pomysłu na fabułę, więc w tym wypadku niewiele pomogę. Lubię dobre, krwawe opisy bójek. Sensownie stworzone opisy wyglądu ludzi, miast, miejsc. Ciekawe porównania, metafory i wzruszające teksty o uczuciach. No i lubię akcję. |
Twoich wymagań nie spełni młodzieniec zajmujący się pisaniem amatorsko. Ja piszę dla zabawy. Poza tym dopiero się uczę pisać opowiadania i jestem coraz lepszy.
A co do innych rozwiązań to umiem dostosować fabułę do danych rozwiązań. Dawaj, więc swoje pomysły.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raphael dnia Pią 20:32, 02 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanca
Muza/Maniaczka Klat
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 20:54, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Matko, ja też nie tworzę nie wiadomo czego, ale każdy potrafi napisać szczerze od serca. Napiszę ci potem na pw.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raphael
Kryzys Tantala
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Pią 21:01, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Blanca napisał: | Matko, ja też nie tworzę nie wiadomo czego, ale każdy potrafi napisać szczerze od serca. Napiszę ci potem na pw. |
Co masz na myśli pisząc od serca?Ja piszę to co mi przyjdzie do głowy i potem staram się przelać to na papier, na słowa, ale nie zawsze to wychodzi. Czasem wiem co chcę napisać, ale nie wiem jak to napisać, by ładnie wyglądało i dobrze brzmiało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanca
Muza/Maniaczka Klat
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 22:06, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dlatego warto czytać kilka razy swój tekst przed publikacją. Moje teksty też czasem są wzięte z kosmosu, chcesz to przejrzyj któryś rozdział, może ci się coś w oczy rzuci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raphael
Kryzys Tantala
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Pią 22:08, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Myślisz, że nie robiłem tego? Czytałem, ale zawsze uważałem, że wyszło całkiem dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanca
Muza/Maniaczka Klat
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 22:10, 02 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
To próbuj dalej, może to jest tak naprawdę tylko moje zboczenie - czytam tak wiele książek, że widzę wiele stylów i mam jako takie porównanie. Widzę, że innym się podoba, więc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rolKa178
Kryzys Tantala
Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Domek nr 11 Płeć: Percy
|
Wysłany: Sob 11:29, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
No.... Cenię cię i podziwiam za twój trud, jednakże.... Hmmm, ja nie mam przekonania do takich ff. Za dużo fabuły. Wiem, że o to chodzi, ale do mnie to nie przemawia. Zauważ, że to co piszesz.... To praktycznie mainstream. Jesteś dobrym pisarzem. Ale tego tekstu dalej nie będę czytał. Nie ze względu na ciebie, ale na to, że głowa boli od takich treści. Ta jest super (serio). Gdyby nie to, że podobnych jest tysiąc. Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raphael
Kryzys Tantala
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Sob 11:49, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
rolKa178 napisał: | No.... Cenię cię i podziwiam za twój trud, jednakże.... Hmmm, ja nie mam przekonania do takich ff. Za dużo fabuły. Wiem, że o to chodzi, ale do mnie to nie przemawia. Zauważ, że to co piszesz.... To praktycznie mainstream. Jesteś dobrym pisarzem. Ale tego tekstu dalej nie będę czytał. Nie ze względu na ciebie, ale na to, że głowa boli od takich treści. Ta jest super (serio). Gdyby nie to, że podobnych jest tysiąc. Pozdrawiam. |
Co rozumiesz przez pojęcie Mainstream? Ten fanfick może wygląda na niezbyt oryginalny, ale taki nie jest (w połowie jest, a w połowie nie jest) Zdradzę wam, że ten fanfick jest o Spoiler o końcu świata.
Zakończenie tego fanficka was zaskoczy. Obiecuję wam.
Po raz 1097402375825... Mamy dwa kolory tła, więc na przemian jest "white" albo "lightgray", inaczej wszystko widać.
S.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raphael dnia Sob 11:54, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mosqua
Boy z hotelu Lotos
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Sob 14:42, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Bardziej mi się podoba, niż poprzedni fanfick, ale rzeczywiście twoja gramatyka, interpunkcja i stylistyka pozostawiają wiele do życzenia. I tak właściwie to przywiodło mi to na myśl " Gildię Magów "
Co do walki. Według mnie w porządku. To, że niczego nie pamięta, nie musi oznaczać, że zapomniała, jak się walczy. Myślę, że to taki instynk obronny, jak w przypadku półbogów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raphael
Kryzys Tantala
Dołączył: 05 Wrz 2012
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Sob 14:55, 03 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Shana nic nie pamięta, bo nie ma żadnych wspomnień. Nie zostały jej one ukradzione, ani się nie uderzyła w głowę. Prolog dużo mówi o fabule fanficka. Poza tym data, którą dwa razy zapodałem powinna dać wam dużo do myślenia.
Rzeczywiście stylistyka, gramatyka i interpunkcja jest u mnie na średnim (niskim) poziomie.
Ali mogłabyś rozbudować swoją krytykę w postaci przykładów.
Gildia Magów? Pierwsze słyszę. To książka? Opowiedz trochę o tym porównaniu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Raphael dnia Sob 14:56, 03 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|