|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nike126
Kryzys Tantala
Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olimp Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 19:37, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
19.
Claus
Gdy tylko wyszli z rezydencji Chione, zobaczyli wielki bilboard po drugiej stronie ulicy. Było to dziwne, bo wcześniej nie spostrzegli niczego takiego.
Na ekranie przewijały się reklamy. Nagle zobaczyli, że połączenie się rwie, a na samym środku pojawiła się wielka, włochata, pokrzywiona gęba.
- Halo, halo, słyszycie mnie? - spytał mężczyzna, pukając w szybkę knykciem. - Herosi na misji! Mam do was jedną sprawę. Udajcie się na Smith's Street. Będę tam na was czekał.
Popukał palcem i ekranik zgasł.
Przechodzący koło ludzie nie dostrzegli niczego nadzwyczajnego. Pewnie myśleli: Jeszcze jeden nudny dzień! Żadnych rozrywek, nawet ten wielki koleś z bilboardu nie zrobił niczego nadzwyczajnego!
Claus przełknął ślinę.
- Chcecie iść? Ja to bym się tak delikatnie wycofał...
Amanda napadła na niego:
- Syn Ateny, a nie rozpoznałeś tego wielkiego trójkąta na górze ekranu? Nic ci nie mówi to, że oni na to nie reagują? - wskazała znudzonych biznesmenów.
Chłopak prychnął.
- Mugole? Oni wogóle nie potrafią patrzeć! Ale jak ich pokłujesz widelcem, to ich boli.
Mike westchnął.
- Claus, nie cytuj mi tu Harr'ego Pottera. Chodźcie na Smith's Street. Nie bój się, sowi móżdżku, zawsze bronię dam w potrzebie.
Claus prychnął, obrócił się na pięcie i ruszył na przód.
- Jeśli tak, ja prowadzę.
Pozostała dwójka nerwowo spojrzała na siebie.
- Słuchaj, to w drugą stronę. - powiedziała Amanda.
Claus dalej prowadził, tylko że w tą drugą stronę.
- Oczywiście, że to wiem. Chciałem tylko sprawdzić, czy uważacie. - odparł.
- Pamiętaj: Smith's Street.
- Dobra. Nie zapomnę, spoko.
- A ja myślę, że się przez ciebie zgubimy. - wymruczała Am pod nosem.
P.S.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yap
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakopane Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 19:51, 05 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Padłam przy Potterze xD.
Nike, jak zwykle krótko, treściwie i ciekawie! A ten gościu to... Hefajstos?
Hmm, ale humorek to ty faktycznie masz nie z tej ziemi! .
Czekam na kolejne części "Nowego"!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nike126
Kryzys Tantala
Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olimp Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 17:47, 19 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
20.
Przez Clausa rzeczywiście się zgubili. Jak na takiego mądralę, był mało uważny. Na szczęście nie był sam; mógł liczyć na przyjaciół. Po prawie godzinie dotarli na Smith's Street. Budynek na końcu ulicy wyglądał na warsztat samochodowy. Na drzwiach wisiał napis σφυρηλατήσουν του Ηφαίστου.
- Chyba jesteśmy w dobrym miejscu. - Mike wskazał tabliczkę. - Kużnia Hefajstosa.
Z futryny wysunęła się mała, okrągła kamerka zamocowana na długim wężu. Po chwili znów znikła w otworze. Brama z metalu otworzyła się lekko, dobrze naoliwiona.
W środku, pomiędzy regałami zastawionymi urządzeniami, narzędziami i elektroniką, stał błękitny Maserati Spider. Maskę miał podniesioną, a koło niego stał czarnobrody mężczyzna w niebieskim kombinezonie. Kręcił szybko głową.
- Nie, nieeee.... - wtedy ich zauważył. - Jesteście, co? A ty, synu Ateny, nawet nie myśl coś mi tu zbroić. Chione się na ciebie skarżyła na Olimpie.
Claus wyszczerzył zęby w całej okazałości.
- Wspaniale, jestem sławny!
- Panie Hefajstosie, czy to nie samochód mojego ojca? - spytała niespodziewanie Amanda.
Bóg spojrzał zdziwiony na brykę i się uśmiechnął.
- Ta, kombinuję mu zastępczy.Chociaż nie wiem, czy mu się spodoba.
- Czemu? Jest bardzo przybajerzony. - zauwarzył Mike.
- Ta, ale nie jest czerwony. Jestem bogiem kowali, a nie lakierników, do diaska! Niech sam go sobie przemaluje.
- Ok. O czym chciał pan porozmawiać? - spytała córka Apolla.
Hefajstos niespokojnie poruszył ręką.
- No, tego, właściwie to chciałem rozmawiać z Mike'em. Otóż osobą, która trzyma rydwan z końmi, jest... jego siostra.
I co? Zaciekawieni?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yap
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakopane Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Sob 10:40, 21 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Wow. Zaciekawieni, a jakże!
Matko, masz świetny styl, fajny humorek i wgl jest cudnie!
A z tą siostrą to już totalnie dowaliłaś.
Prostymi słowy: czekam na kolejne części!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|