|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 20:42, 31 Sie 2010 Temat postu: [NZ] Z pamiętnika Clarissy [+13] [11/?] |
|
|
To mój pierwszy FF, więc proszę o opinie. Jeżeli są jakieś błędy ort., sty., lub int. proszę o ich wytknięcie Obrazek nie jest mojego autorstwa
Opuściłam swój domek w doskonałym nastroju. Miałam wielką ochotę komuś przywalić. Rozejrzałam się wokół, szukając ofiary. Kogo by tu… Cienias. Stał do mnie tyłem, rozmawiając ze swoim koźlim kumplem. Ruszyłam w ich stronę z zamiarem zaserwowania Persiowi solidnego kopniaka. Przypomniałam sobie, by przypadkiem go nie zabić lub nie spowodować jego stałego kalectwa. Niestety Rover, tfu Grover ostrzegł go w porę i Persiu odwrócił się do mnie przodem. Zawsze mogłam go kopnąć w brzuch, ale stwierdziłam, że to by go jeszcze zabiło, a taki cienias nie popsuje mi dnia przymusem późniejszego tłumaczenia się Panu D.
-Masz dzisiaj szczęście, Persiu. – wysyczałam wystarczająco głośno, by mnie usłyszał. Wyciągnął ten swój mieczyk z żałosną miną, a ja zaśmiałam się pogardliwie. Minęłam ich, zupełnie nie obawiając się tego, że Persiu spróbuje mnie zaatakować od tyłu. Jest na to zbyt, można by powiedzieć, honorowy, a ja wiem, że się po prostu nie ośmieli, bo jest strachliwym cieniasem. Brak mu pewności siebie. I dobrze.
Zmierzając w stronę Areny, odebrałam z kuźni moją włócznię. Zmusiłam, to jest poprosiłam, by mi ją chłopcy od Hefajstosa naprawili.
Z pola walk właśnie schodziła Silena. Zastanowiłam się, co ta Barbie może tam robić przed swoją poranną sesyjką upiększającą. Gdy mnie zauważyła, zmrużyła oczy i zacisnęła usta, a także objęła się rękoma. Oczywiście w celu znanym tylko jej. Wyglądała, jakby ją wsadzono do kaftanu bezpieczeństwa,a ona właśnie odkryła, że on pogniecie jej ciuchy. Wbrew pozorom, Silena nie jest tylko psychicznie chorą romantyczką i wojowniczą księżniczką Barbie. Ma też, na szczęście, mroczną część natury. Mianowicie jest mściwa. A mściwość zawsze prowadzi do walki.
Podczas jednej z bitew o sztandar ( którą mój domek oczywiście wygrał) złamałam jej paznokieć. Po jakichś 3 godzinach przestała histeryzować i zaczęła obmyślać plan zemsty. Najpierw chciała na mnie rzucić klątwę miłosną , kiedy ją wyśmiałam, postanowiła w spektakularny sposób wysadzić mój domek w powietrze. Namówiła nawet Charlesa Beckendorfa do tego pomysłu, ale w porę wysłaliśmy mu liścik z pogróżkami:
Jeśli wysadzisz nasz domek, zniszczymy waszą kuźnię, a później skopiemy wam tyłki.
Przezornie podpisaliśmy się: Percy Jackson.
I kto powiedział, że dzieci Aresa nie są cwane? Wszyscy myślą, że jesteśmy brutalni, ale to nieprawda. Kochamy wojnę i wszystko,co z nią związane.
Silena w ostateczności zmobilizowała swój domek do czegoś innego niż wybieranie odpowiedniej fryzury, po to by pomścić swojego paznokcia. Przywdziali zbroje i chcieli z nami walczyć.
Gdy ją mijałam, popchnęłam ją w krzaki. Wrzasnęła tak głośno, że z drzew poderwały się ptaki.
Właśnie mieliśmy sprawić łomot dzieciakom Afrodyty, kiedy zjawił się Chejron. Ten stary koński zad wszystko zepsuł. Strasznie mnie on denerwuje, dużo wymaga i mnie ogranicza wszelkimi wymyślnymi zasadami. Ja mogę wymagać od siebie jeszcze lepszej walki, a ograniczać mnie mogą tylko moje słabości, ale ja ich nie posiadam. Ponieważ mam siłę potrzebną do walki, a walka to moje życie.
Chciałam jeszcze dodać, że nie mam nic do postaci, które są tu wymienione. No i co sądzicie?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sophie dnia Pon 15:53, 27 Gru 2010, w całości zmieniany 12 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Avress
Błyszczyk Afrodyty
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 20:26, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Prosiłaś o wytykanie błędów:
- Maiłam (niewinna literóweczka...) wielką ochotę komuś przywalić.
- Przypomniałam sobie, by przypadkiem go nie zabić lub nie spowodować jego stałego kalectwa.
- Niestety, Rower (bliższe brzmienie do Grover ma raczej Rover), tfu, Grover ostrzegł go w porę i on (coś mi tu nie pasuje, ale nie wiem, jak to zmienić; może kolejny sympatyczny epitet? ) odwrócił się do mnie przodem.
- - (ze spacją) Masz dzisiaj szczęście, Persiu (tu nie powinno być kropki) - wysyczałam wystarczająco głośno, by mnie usłyszał.
- Jest na to zbyt, można by powiedzieć, honorowy, a ja wiem, że się po prostu nie ośmieli, bo jest strachliwym cieniasem.
- Zmusiłam, to jest poprosiłam, by mi ją chłopcy od Hefajstosa naprawili.
- Zastanowiłam się, co ta Barbie może tam robić przed swoją poranną sesyjką upiększającą.
- Gdy mnie zauważyła, zmrużyła oczy i zacisnęła usta, a także objęła się rękoma.
- Oczywiście, (tutaj nie jestem do końca pewna) w celu znanym tylko jej.
- Wyglądała, jakby ją wsadzona do kaftanu bezpieczeństwa i właśnie odkryła (tutaj albo: ją wsadzono do kaftanu bezpieczeństwa, a ona właśnie odkryła..., albo: została wsadzona do kaftanu bezpieczeństwa i właśnie odkryła...), że on (ja bym tu użyła: ten) pogniecie jej ciuchy.
- Wbrew pozorom, Silena nie jest tylko psychicznie chorą romantyczką i wojowniczą księżniczką Barbie.
- Ma też, na szczęście, mroczną część natury.
- Mianowicie, jest mściwa.
- Podczas jednej z bitw (teoretycznie bitw jest ok, ale chyba lepiej bitew) o sztandar, (którą mój domek oczywiście wygrał) złamałam jej paznokcia (panzokieć!).
- miłosną. Kiedy (kropkę zamieniłam z przecinkiem)
- podpisaliśmy się: Percy (bez spacji przed dwukropkiem)
- Wszyscy myślą, że jesteśmy brutali (albo: brutalni, albo: brutalami), ale to nie prawda (razem!).
- Kochamy wojnę i wszystko, co z nią związane.
- Silena w ostateczności zmobilizowała swój domek do czegoś innego, (tutaj nie jestem do końca pewna) niż wybieranie odpowiedniej fryzury, po to(, by?) pomścić swojego paznokcia.
- Strasznie mnie on denerwuje, dużo wymają (chyba literówka) i ogranicza wszelkimi wymyślnymi zasadami.
- Ja mogę wymagać od siebie jeszcze lepszej walki, a ograniczać mnie mogą tylko moje słabości, ale ja ich nie posiadam, bo mam siłę potrzebną do wali (hm, do czego? walki?), a walka to moje życie. (chyba ciut za długie to zdanie, przydałoby się je rozbić)
Sporo się tego zebrało... Należy mi się medal, że tyle zauważyłam!
Opowiadanko fajne, lekkie, sympatyczne. Ciekawie, że główną bohaterką jest Clarisse. No i ta narracja pierwszoosobowa... Świetne! Kiedy trzeba, czuć drwinę lub ironię, a czasem powagę. Szczególnie przy zakończeniu: Walka to moje życie. Genialne.
Czekam na więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 20:45, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
O jej, aż się wstydzę, że tyle błędów. Oto skutki wakacji, a przecinki to niestety moja zmora. Dziękuję za poprawienie pomyłek i pochwałę Cieszę się, że ci się podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Avress
Błyszczyk Afrodyty
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 21:05, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
E, nie masz czego się wstydzić. Wiesz, ile ludzi nie używa przecinka? A jakie błędy czasem piszą po wakacjach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 15:44, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ja mam chyba jeszcze jeden:
Po jakiś 3 godzinach... - Nie powinno być jakichś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 16:15, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Już zmieniam A co sądzisz o moim ff Neck?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanca
Muza/Maniaczka Klat
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 17:59, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
mi się podoba, mam nadzieję, że będziesz kontynuować. Clarisse jest postacią o świetnym charakterze. ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 20:38, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Już mam dwa kolejne rozdziały, ale muszę je porównać z książką i wtedy wrzucę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanca
Muza/Maniaczka Klat
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 20:55, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
spoko, w takim razie czekam i kontynuuję swoją pracę ;]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Sob 11:09, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Zapomniałam dodać, że to Blanca mnie zainspiowała . Przeczytałam w iryfonie, że piszesz z punktu widzenia postaci drugoplanowych więc postanowiłam zrobić tak samo no i chyba się udało. Blanca zostałaś 10 muzą xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanca
Muza/Maniaczka Klat
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Sob 12:13, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
jejeje, będę muzą do pisania opowiadań
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 20:39, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mi się podoba i nam nadzieję, że nie przynudziłam. No to co sądzicie?
Niedługo miało rozpocząć się kolejne lato na moim obozie. Oznaczało to, że zjedzie się tu mnóstwo nieogarniętych bachorów. Z czego nawet się cieszę, bo ile można dręczyć Silenę? No i przyjedzie Persiu ze swoją kujonowatą koleżanką. Nie ma to, jak dokopanie cieniasowi, bo Annabeth ma zawsze plan, jak zwiać. Godne tchórza.
Czekałam więc na to, kiedy zaczną przyjeżdżać ci wszyscy idioci. Mam nadzieję, że będzie też kilku nowych herosków, bo ktoś będzie musiał ich oprowadzić po obozie. Numerem jeden naszej krajoznawczej wycieczki jest chrzest w kiblu. Tylko Persiu się wywinął, ale inni sobie ponurkują.
Prowadziłam właśnie z Sileną uroczą pogawędkę, która brzmiała mniej więcej tak:
Ja-Cześć, Silena! Jak twój paznokieć?
Sil-Grrrr
Ja-Twoje rodzeństwo chyba cię nie lubi. Ta bluzka strasznie cię pogrubia. Nie powiedzieli ci?
Sil-Zaczyna toczyć pianę z ust.
I wtedy podchodzi do nas grubiutki blondynek, synalek Pana D. i obejmuje Silenę w pasie.
-Widzę, jak na mnie patrzysz.- Mówi, próbując spojrzeć jej w oczy. Co jest chyba trudne, bo nie sięga jej nawet do ramienia. Szanowna córka Afrodyty jest tak zbita z tropu, że zapomniała o tym, że właśnie miała się na mnie rzucić. Ten szczylek wszystko zepsuł. Sil stoi z otwartą buzią, nie wydając żadnego dźwięku. Życzliwie postanawiam jej pomóc:
-Z litością?
Grubasek rzuca mi spojrzenie, które zapewne miało być groźne, a wyszło żałośnie. Pewnie mi się później oberwie, bo szczyl jak nic nakapuje tatusiowi. Pan D. jest przewrażliwiony na punkcie swoich bachorów. Są jedynymi obozowiczami, których imiona pamięta (brawo, Panie D.). Kiedyś jeden z moich braci pokonał w walce jednego z blondynków. Ten nakłamał tatusiowi, że go dręczymy. Pan D. zagroził, że będziemy pierwszym domkiem, który wyleci z obozu, jeżeli jego dzieciom coś się stanie. Wysłanie do tych grubasków liściku z napisem Cieniasy nie pomogło. Jak zwykle podpisaliśmy się imieniem i nazwiskiem Persia. Powstrzymałam się przed dopisaniem pod spodem Cienias Cieniasów, bo jeszcze założyliby jakiś klub łamag. Niestety, Pan D. się nie nabrał, bo Persia akurat nie było w obozie, ale też nic nam nie zrobił. Był zbyt zajęty użalaniem się nad sobą. Dostał zaproszenie na coroczną degustacje najlepszych win. Dzięki temu nam się upiekło.
Silena wybuchnęła śmiechem. Wszystko by było w porządku, gdyby nie to, że minęło jakieś pięć minut.
-Ale mu dogadałaś.
-Ale masz zapłon.
Chyba jej malutki móżdżek zbyt późno reaguje. Nie, żeby mnie to zdziwiło. Sil była teraz w dobrym humorze. Widocznie zapomniała, o czym rozmawiałyśmy. Chętnie bym jej przypomniała, ale zanim by to przetworzyła, minęłoby z pół godziny.
-Musisz sobie znaleźć chłopaka.-powiedziała Silena, wyrywając mnie z zamyślenia. Rzuciłam jej krytyczne spojrzenie.-Zakochać się.
-A ty musisz znaleźć mózg. A tak poza tym, to jestem zakochana. Walka to moja miłość.-rzuciłam na odchodne.
-Już niedługo zmienisz zdanie. Gdy spotkasz GO.-krzyknęła za mną Sil. Taa, jasne, bo ci uwierzę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sophie dnia Nie 19:00, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 14:35, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Pytałaś o opinię, więs mówię, że drugi rozdział podoba mi się bardziej niż pierwszy, a w obu świetnie ujęłaś osobowość najsławniejszej córki Aresa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 17:26, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję <rumieni> Staram się by oddać Clarissę jak najwierniej. No i cieszę się, że ci się podoba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 17:34, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Podoba i to bardzo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Podróżniczka
Róg Minotaura
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: "Trzy plichy" Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 20:19, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mi także bardzo się podoba!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 20:21, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Niech się tylko odezwie, ten, komu coś nie pasuje, to nim się Aresowe dzieci zajmą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanca
Muza/Maniaczka Klat
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 20:24, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
je, naprawdę fajne! na pewno lepiej dopracowane niż pierwszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 20:30, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
I ta groźba na końcu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 15:02, 09 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Teraz siedziałam i sprawdzałam, żeby Avress nie miała dużo do roboty jakby poprawiała błędy xD To może groźba, ale ja sądzę, że Silena ma taki jakiś dar, że wie co się stanie w przyszłości z uczuciami Clarissy, że to wyczuwa jako córka Afrodyty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|