Bunt

Perseusz · Wysłany: Śro 21:39, 24 Mar 2010 Temat postu: Bunt

Czy kiedykolwiek się buntowaliście ?
Ja "nigdy "

Emily_Under · Wysłany: Czw 7:16, 25 Mar 2010 Temat postu:

Hmm... Bunt, mówisz ...

Przeżywam teraz tzw. bunt młodzieńczy

I dobrze o tym wiem

Robię sie opryskliwa i samolubna, ale chyba w tym wieku tak bywa nie ?

Bunt... Bunt przeciwko nauczycielowi się liczy, nie ?

Nike_ · Wysłany: Czw 14:33, 25 Mar 2010 Temat postu:

Wiesz chyba w ankiecie powinno być buntowałeś a nie untowałeś

Mary · Wysłany: Czw 14:45, 25 Mar 2010 Temat postu:

Emily: ja opryskliwa to jestem od 1 roku życia

Mela · Wysłany: Czw 15:11, 25 Mar 2010 Temat postu:

Mój bunt odbywa się w formie raczej deresyjnej. A mianowicie: 2 dni głupawki, 1 dzień w miarę normalny i 3/4 dni mam doła. Ja jestem chora, prawda??? Bo nie wiele ludzi ma coś takiego. A i jeszcze stałam się wyjątkowo wygadana (ale to raczej rzez towaszystwo mojej przyjaciółki) i pyskata, a przez całe życie staralam się nie wychylac i byłam strasznie nieśmiała i zamknieta w sobie

Perseusz · Wysłany: Czw 15:14, 25 Mar 2010 Temat postu:

a mnie tam uważają za pesymistę i świra
a na lekcji polaka często dostaję napdaów śmiechu
polskie szkoły spadają na psy !

Mary · Wysłany: Czw 16:30, 25 Mar 2010 Temat postu:

Za świra uważa mnie każda osoba która mnie zna.
I co dziwniejsze to jest prawda.

Mela · Wysłany: Czw 16:36, 25 Mar 2010 Temat postu:

mnie akcetuje tylko mój kumel (ma takie same fazy jak ja) i dwie przyjaciółki (z czego jedna 4 lata młodsza ode mnie)

Mary · Wysłany: Czw 17:12, 25 Mar 2010 Temat postu:

wiesz ja dobrałam sobie też takie przyjaciółki które są nie mniej walnięte ode mnie

..Paula.. · Wysłany: Czw 17:23, 25 Mar 2010 Temat postu:

A u mnie sa i walnieci i raczej spokojni.;p Ja naleze i do pierwszej i drugiej grupy, ale to zalezy i od sytuacji i towarzystwa.;p Ogolnie jestem osoba, raczej niesmiala.;]] Co do tematu, chyba jeszcze sie troche buntuje, ale ten najgorszy okres chyba juz jest za mna.;pp

Shadow man · Wysłany: Czw 19:13, 25 Mar 2010 Temat postu:

Ja już wiele razy.

(Czy to, że wywrzeszczałem w I gimnazjum nauczycielce od polskiego, że jest głupia też się liczy?)

Perseusz · Wysłany: Czw 19:14, 25 Mar 2010 Temat postu:

shadow zdecydowanie się liczy
a wzruszenie ramionami gdy wychowawczyni do ciebie gada i kłocenie się z nauczicleami ?

muco · Wysłany: Czw 19:39, 25 Mar 2010 Temat postu:

Czy się kiedyś buntowałam?
Teraz tak jak Emily_Under przeżywam bunt młodzieńczy, ale to niedługo przejdzie.
A tak to w szkole często miewam buntu przeciwko nauczycielom, ale to takie ''codzienne''.
Co do moich faz to jest mniej więcej tak: w poniedziałek marudzę i użalam się nad sobą, że skończył się weekend. Zazwyczaj nic mi się nie chcę. We wtorek zdaje sobie sprawę, że weekend się skończył, powoli się przyzwyczajam. W środę zacieszam, że za niedługo jest weekend. W czwartek i piątek dostaję strasznej głupawki i zaczynam wariować. A podczas weekendu to ja już mówić nie będe xD

Nike_ · Wysłany: Czw 21:02, 25 Mar 2010 Temat postu:

Ja tak jak Perseusz jestem strasznym pesymistą i jestem szczera do bólu ( czasem mówię zamiast pomyśleć szczególnie jeśli chodzi o odzywki do nauczycieli

)

Perseusz · Wysłany: Czw 21:03, 25 Mar 2010 Temat postu:

odzywki do naucziceli to odruch instynktowny
na serio jestem pesymistą?

Nike_ · Wysłany: Czw 21:05, 25 Mar 2010 Temat postu:

do optymistów nie należysz ale może po prostu jesteś realistą

Perseusz · Wysłany: Czw 21:07, 25 Mar 2010 Temat postu:

realizm coż to za nudne słowo
fantazja jest lepsza

Nike_ · Wysłany: Czw 21:12, 25 Mar 2010 Temat postu:

Kiedyś myślałam że jestem realistką ale gdy przeczytałam percyiego też przeniosłam się w fantazji

Perseusz · Wysłany: Czw 21:14, 25 Mar 2010 Temat postu:

ja ppercego czytać nie musiałem

Emily_Under · Wysłany: Pią 7:07, 26 Mar 2010 Temat postu:

Ja mam trochę wszystkiego

Optymistka, realistka i pesymistka w jednym