Śmieszne teksty z życia

Harvey Jackson

Nasza pani od polaka :
-Na tablicy jest napisane :

"Na jutro zrobić opis przeżyć wewnętrznych"
"Koniec ogłoszeń parafialnych."

Jest napisane! A nie pisze.
S.

Necklice

Dzisiaj byliśmy w kinie, na filmie pełnym trupów (tytuł to "Weekend"), a wróciwszy do szkoły załapaliśmy się jeszcze na kawałek religii (tak, to Dariusz jej nas uczy) i wychodząc z klasy Nadia wyjechała do pana:
- Miłego weekendu.

Myślałam, że padnę.

laniette

- Andzi i wiesz wujek mi umarł i w sumie już nie uprawiamy ogródka
A ona tak nie wiadomo skąd wyjechała
- Życie jest piękne!

Blanca

hahah, dziś na polskim:

Pani: Alek, ja widziałam jak ty się zachowujesz w kościele. Nie dość, że ministrant, to jeszcze rozmawiasz pod samym ołtarzem i to cały czas... bla... bla...
Robert: On rozmawia z Bogiem.

laniette

Pani z Angielskiego mówi, że teraz klasy są mało liczne. Stwierdziła jednak, że teraz zaczną się rodzić dzieci tych którzy się urodzili tuż po stanie wojennym, a że ich jest dużo to przyrost naturalny też bd większy. Pani tłumaczyła nam dlaczego ludzi urodzonych po stanie wojennym jest tak dużo.
- Bo wiecie jak był stan wojenny to się siedziało w domu i nie było nic innego do roboty.
___

Albo przygotowanie do bierzmowania
proboszcz: W naszej parafii chrztów jest coraz mniej, to znaczy, że dzieci jest coraz mniej. Nie muszę wam mówić czym powinniście się zająć?

___
W kinie na Narnii
Aslan: w waszym świecie też jestem, tylko pod innym imieniem. Będziecie musieli je poznać. (czy jakoś tak)
Marta na całe kino: Król Lew!
Śmiech na sali był bezcenny ; p

Seth

Dziś rozmawiałem z kolegą, nie bardzo go słuchając. Nagle, gdy usłyszałem słowa: "Na plakacie pisze...", wybuchłem i zacząłem wykład.

<i>Nie pisze, tylko jest napisane, bo jak widzisz g*wno na ulicy, to nie mówisz robię kupę, tylko jest kupa.</i>

ailyn

Mateusz: To pan będzie jutro pytał?
Pan: Dziecko, mogłem nawet wczoraj pytać.
Mateusz: Aaa, to już nie zdążę się nauczyć.

Pani: No, to zaraz przeczytamy fragment tekstu o 2012 roku, trochę nieaktualny, ale ciekawy.
Ktoś1: A co będzie w 2012?
Ktoś2: Euro 2012 w Polsce.
Ktoś3: A, to rzeczywiście niaktualne.
-- chwila przerwy --
Ktoś1: Prosze pani, a to będzie takie jak Seksmisja, prawda?
Pani: No, zaraz zobaczycie, że troszkę tak.

Annabeth&Percy

Lan, moje kumpela to samo powiedziała na tym w kinie xd

A co do małej ilości dzieciaków to w zeszłym roku przyszedł do nas dyrektor z gimnazjum obok. Coś tam nam gadał, szkołę swoją chwalił (choć jest okropna a on sam jest świrnięty i zboczony ale nie ważne) i mówi nam tak:
- Bo wiecie, 1997 rok był dziwnym rokiem. Ta powódź* u nas i jeszcze kilka innych rzeczy no i ... No wasi rodzice nie mieli czasu dla siebie!
Śmiech całej klasy aż pani weszła z powrotem xd

* Dla nie wiedzących (a są tacy) w 1997 roku miała miejsce jedna z największych powodzi.

Nereida

Dzisiaj siedzę z koleżanką na lekcji i ona gadała z ławką:
- Chcesz z lewej pięty w prawe czoło?

Albo:

Ja na przerwie się przejęzyczyłam:
- Idziemy do siusiolety?

laniette

Język polski, przypominamy Balladynę, akurat omawiamy symbolikę malin Aliny i Balladyny.
Nauczyciel: No to co symbolizują maliny od Balladyny?
Patryk: seks
Nauczyciel:No nie wiem ja tu seksu nie widzę, jeszcze jakieś propozycje?
Karolina: są soczyste, słodkie
Nauczyciel: Kuźdę faktycznie coraz bardziej erotycznie się robi

Paaadłam ;DD

Blanca

przypomniało mi się z ostatniej klasówki z polskiego.
Kaśka miała ściągę na krześle i co jakiś czas zerkała.

Pani: Kasiu, co ty masz między nogami?
Szymon: Pani nie wie? Pani też ma!
klasa brech.

lekcja matematyki. po mikołajkach w zeszłym roku. dwie dziewczyny w klasie dostały 2 gigantyczne miśki.

Pani: Szymon, to może ty nam też pokażesz swojego zwierzaka?
Szymon: Wie pani, może lepiej nie, bo jest zbyt... owłosiony. [chyba tak to powiedział]. Wolałbym na osobności.

Seth

Moi znajomi:

"Czemu wszyscy robią sobie zdjęcie z Wojtkiem B? Czyżby moda na zdjęcia ze świnią."

PercJack17

Dzisiaj opowiadałem całej klasie moja legendę o Brzegu, i zawsze gdy jeszcze nie dochodzę do momentu kluczowego ktoś mówi:
Ale to miało być o Brzegu..
Ja - Jeszcze nie skończyłem Very Happy

I tak cały czas xd nawet pani o_O

Necklice

Ostatnio na dodatkowym angolu pisaliśmy duuuużo przykładów, przekształcając zdanie "She is looking after her children" na różne badziewne konstrukcje gramatyczne + causative use of have i przy siódmym chyba przykładzie Kacper szepcze do Kuby:
- Mam ochotę zabić te dzieci.

A potem przy robieniu ćwiczeń wyjechał jeszcze całkowicie bez odniesień:
- Jakubie, nie ogarniam. - On to powiedział takim głębokim i poważnym tonem, że nie wytrzymałyśmy z Karolą.

MiToWisiIPowiewa

Ze 2 lata temu na plastyce moja klasa poszła z gościem od plastyki do muzeum. Wleźliśmy do podziemia, tam była wystawa jego znajomego czy cóś. Koledzy coś tam zaczęli się zabijać xD
A nauczyciel: Dawidzie przestań się patrzeć na piersi koleżanek, nie czas na to. Żeby nie było ja też lubię popatrzeć od czasu, do czasu, ale teraz zgaś światło z łaski swojej. A my wielkie gały na siebie i stłoczyłyśmy się z tyłu na pół przerażone na pól totalnie rozwalone xD Nawiasem mówiąc to jest najgorszy, najbardziej zboczony i wg najbardziej nienormalny nauczycie,więc nie dziwcie się naszemu zachowaniu ;D

Lofney · Gość

Dzisiejsza lekcja niemieckiego.
Nauczycielka: Sebastian, masz zeszyt?
S: Nie.
N: Czemu?
S: Myślałem, że dzisiaj jest czwartek.
N: Ale w czwartek też mamy niemiecki.

Wiem, lekko głupawe, ale cała klasa ryła się ze śmiechu

Necklice

Na angielskim wynikł drobny problem, bo Szymon nie wiedział jak jest strzelnica. Toteż pyta:
S: To gdzie są łucznicy?
Michał: Na łuczelni.

Ta odpowiedź nie usatysfakcjonowała naszego drogiego Szymka, ale lepszej nie dostał.

MiToWisiIPowiewa

Przypomniało mi się jedno Very Happy

W wakacje nocowała u mnie kumpela i późno w nocy poszłyśmy z mej inicjatywy na spacer Very Happy

Było bardzo ciemno a moja kumpela zaczęła panikować xD Z ciemnej ulicy wyjechał samochód, a ona krzyknęła do mnie:
-Schowajmy się w krzaki! Taa i tam było drzewko otoczone paroma cieniutkimi krzaczkami xD ona pociągnęła mnie za te krzaki iii.... wybiegłyśmy przez przypadek za daleko. Okazało się, że one wg nas nie zasłonił i byłyśmy totalnie na widoku xD To było takie dziwne.W jednej chwili wiejemy, chwile później myślimy, że jesteśmy zasłonięte a tu pustka przed nami i drech gapiący się na nas z samochodu xD no i zaczęłyśmy dziko rechotać

pisząc to nie jest jakieś szczególnie śmieszne, ale jak się w tym uczestniczy to co innego. To teraz jak czasami się spotykamy na imprezach u mnie to nie możemy z tego xD

Annabeth&Percy

MTWIP, przez twój post przypomniało mi się co było u mnie po moich urodzinach w 2009 roku xd Mieszkam na wsi i wszystkie moje kumpele mieszkały nie daleko a więc poszła je odprowadzić. No to idziemy najpierw taką kumpele odprowadzić na potok. Jak już wracałyśmy to tak idziemy w szóstkę. Latarni nie ma, ciemno jak nie wiem gdzie... I jedzie jakieś auto. Nagle się zatrzymuje parę metrów przed nami i wysiadają z niego jacyś goście. No to my wiejemy. Wbiegamy do bramy kogoś tam (już nie pamiętam) i się tam chowamy. No ale moja inteligentna kumpela pobiegła na około. My tam przestraszone coś, nie. Cicho siedzimy żeby nas nie usłyszeli. Nagle zza tego domu wybiega moja kupela, która pobiegła na około i zaczyna się drzeć na pół wsi "Tu jesteśmy! No, tu jesteśmy!". Macha tymi łapami jak opętana. My jej pokazujemy żeby się zamknęła i w ogóle. Nagle jakby się kapnęła. Próbuje się zatrzymać ale na czymś się poślizgnęła i jak poleciała do potoku xd Potem musiałyśmy ją wyciągać xd To była masakra...

Sophie

Dziewczyny opowiadały o swoich skurczach, temat tak ciekawy, że zasypiałam. Mniejsza. Jedna zaczęła opowiadać, o tym jak jakiś ratownik ratował jej mamę. No i na końcu powiedziała, że "zrobił jej dobrze". No i patrzy na mnie.
-Patrzcie jaką mam minę. Czy ludzie muszą mieć od razu spokarzenia?
-Przepraszam. To jest silniejsze ode mnie.