Subkultury/Styl życia.

Eveleine

Tak jak w temacie. Należycie do jakieś subkulturę, jak je oceniacie? A może jesteście inni od reszty.
Hm... do stylu życia postanowiłam napisać to, iż jestem wegetarianką Very Happy

. Taaa.... "królikiem" jak mówią moi znajomi, ale ja nie potrafię znieść tego, iż zwierzęta cierpią katusze i żyją w skandalicznych warunkach, tylko po to, abyśmy mieli dobry obiad czy kanapki.
A co wy sądzicie? Jak na razie nie spotkałam jeszcze nikogo przyjaźnie nastawionego do wegetarian. Mój dyrektor uważa, że cyt. "Wegetarianie nie jedzą białka, więc zmniejszą im się mózgi zaczną skakać po drzewach i jeść żołędzie."

Nereida

Twój dyrektor jest stuk-puk. Ja nie jestem wegetarianką, ale skoro ty tak wybrałaś

Ja do wegetarianek nic nie mam

Eveleine

Fajnie, bo me koleżanki zawsze się z tego nabijały, więc cieszę się, iż zmieniłam w końcu szkołę. Cóż, dyro ma swój styl bycia, a że to społeczna szkoła, więc mówi co chce :-) Najgorsze, że kazał mi zjeść kotleta, a potem to zwróciłam Sad

.

Nereida

To on wie o tym, że jesteś... ( nie chciało mi się pisać). Twoja mama wie, że nie jesz mięsa?

Necklice

Wegetarianie są spoko. Też kiedyś miałam zamiar nie jeść mięsa, ale skończyło się na tym, że wystrzegam się tego w piątki Very Happy

Nereida

Ja czasami nawet w piątki zapominam.

Eveleine

Rodzice wiedzą. W styczniu - według mnie - myśleli, że to chwilowa moda no i się zgodzili. Są farmaceutami, więc dają mi jakieś witaminy i mam spokój. Tylko na bycie weganką się mama nie zgodziła, ale to byłaby leciutka przesada Razz

Nereida

Możesz mi powiedzieć co to weganka?

Eveleine

Wegan to osoba, która nie je oprócz mięsa i ryb żadnych produktów pochodzenia zwierzęcego (jajka, mleko, sery etc.) oraz nie nosi skórzanych ubrań etc. To jedna z najbardziej zaostrzonych form wegetarianizmu.
No tak, ale w sumie to i tak nie wytrzymałabym bez serków i pizzy :-)

Nereida

O. Teraz już wiem. A co do dyrektora, to niech twoja mama napisze list, że jesteś wegetarianką.

Eveleine

Poproszę ją, aby napisała, że jestem uczulona na mięso, jak bd jechać na wycieczkę, to pewnie mi odpuszczą Very Happy

Nereida

Albo powiedz, że masz uczulenie na białko

Eveleine

Taa... ale wtedy mi nie pozwolą jeść batonów etc. bo tam przecież jest

Nereida

No tak, to fakt Sad

Wiesz próbuję Cię zrozumieć.

Eveleine

Spoko, wiele osób próbowało zrozumieć mój tok rozumowania, a udało się tylko nielicznym Razz

Lena

Wegetarianie są ok do czasu kiedy zaczną wyzywać innych od "padlinożerców" z czym spotkałam się już w necie.Kiedy ktoś powiedział, że je mięso i nie popiera wegetarianizmu został zjechany od sadystów, zjadaczy padliny i innych. Przegięcie. Exclamation

Eveleine

Nie, ja jestem raczej kulturalna, biorąc pod uwagę ilość mięsa w naszej lodówce xD
Cóż, ja spotkałam się z zupełnie odwrotnymi relacjami. Gdy jechałam raz na obóz i mój opiekun (znany jako historyk) wiedział o mojej "diecie" to nic nie mówił, a jakaś baba mi zaczęła robić wykład "Dlaczego nie zjadłaś tego schabowego??" Zawsze mnie irytowała, więc chłodno odpowiedziałam, że jestem wegetarianką na co ona tylko prychnęła i stwierdziła "przesadzasz".
O! Albo inna sytuacja.
Byłam na turnieju tenisowym no i było ognisko. Oczywiście wszyscy jedli kiełbaski, a ja grzankę. Reakcja jakiejś starszej pani "Dziecko, ale to takie nierozsądne. Przecież..." I tu zaczął się wykład. Nie mogła zrozumieć, że moi rodzice są farmaceutami, więc doskonale wiedzą, czego mi brakuje. Byłam także ostatnio na pobraniu krwi, właśnie ze względu na wegetarianizm i wszystko mam prawidłowe.
Jednak według niektórych osób to "dziecinne zachowanie" i nie są w stanie pojąć, że ktoś może robić coś takiego. Przecież to tylko MOJA (i moich rodziców) decyzja, co mogę jeść, a co nie. Dobijają mnie czasem te porady starszych osób, które wiedzą wszystko lepiej.

Bo wszystko można robić, ale w umiarze, więc na razie nie zapowiada się, abym wszystkich wyzywała od "padlinożerców'' czy morderców, bo sama przez prawie całe życie żyłam tylko na mięsie Very Happy

Blanca

ja tam rozumiem wegetarian, ale sama z siebie bym chyba nie potrafiła

uważam, że nie powinno się mieszać w cudze wybory.
ja tam kocham boysbandy i żyję Very Happy

no i pop i reggae. jakoś tak po prostu

Sophie

Ja podziwiam wegetarian, sama bym nie potrafiła, bo nie lubię większości warzyw, zwłaszcza czerwonych. A o ile mi się wydaje sama nie należę do żadnej subkultury

Jestem sobą i tyle ;p

Necklice

Moja sąsiadka próbuje być emo, ale nie potrafi zwalczyć w sobie różu. Very Happy