Szeptem

Annabeth&Percy

Nie wiem czy ktoś to czytał ale ja tak. I moja ocena jest bardzo dobra. Uważam, że to ciekawa książka. A jakie wy macie zdanie?

Eveleine

Oczywiście, że przeczytane. Wszystkie moje koleżanki czytały i każdej przypadła do gustu, a je trudno zadowolić

Lena

Owszem, owszem czytałam. I nawet niezła, ALE (no bo zawsze musi być jakieś ALE)niestety niezbyt oryginalna. Motywy znane od dawna. Styl dobry, postacie nawet niezłe , więc nie można się czepiać szczegółów

Lissa

Czytałam i muszę powiedzieć że książka jest ciekawa i wciągająca ale momentami nudna):

Ogólnie książka jest fajna,ale to żadna rewelacja.

Celestine.

Książka mnie się podobała, ale uważam, że jest trochę zbyt podobna do TłAjLaJtA .

Blanca

tak, książka jest całkiem fajna, chociaż momentami Nora wydawała mi się strasznie podobna do Belli...

Avress

A jaki autor? Bo nie znam.

Annabeth&Percy

Becca Fitzpatrick i jak ktoś chce t tu jest strona: [link widoczny dla zalogowanych]

Sophie

Wycyganiłam od koleżanki i zaczęłam czytać. Zaczyna się jak ... zmierzch, ale jakoś to przełknęłam i brnę dalej. Strasznie mi to jak na razie przypomina meyerowski "styl" jeżeli tak to można nazwać.

Persefona

że tak powiem... rzuciłam w połowie (i wyrażam w tym więcej niż tysiąc słów

)

laniette

Przeczytałam prolog i myślę sobie 'to będzie fajna książka' jednak już po drugim rozdziale stwierdziłam iż książka jest żałosna. Nora, która wzdycha do Patcha, Patch, który musi ją zabić, ale nie potrafi. Żałosne lekcje biologi, które miały być śmieszne? Fabuła przewidywalna, nieciekawa. Jedna z gorszych książek, które czytałam, przy niej Zmierzch to arcydzieło. w skali od 0 do 10 należy się 0 ofkors a nawet mniej.

Celestine.

zgadzam się z Lan .
fabuła jest kompletnie do niczego ^.^

Blanca

ale tu przynajmniej Patch nie błyszczy w słońcu jak Edzio ;p

Persefona

Ale za to ma wydarte skrzydła czy coś w tym stylu ;D Na jedno wychodzi.

Sophie

Napiszę krótko...

Bogowie, jakiego ja miałam brechta jak to czytałam. Po pierwsze jak informuje okładka, kobieta, która to napisała porzuciła pracę w służbie zdrowia. To źle, niepotrzebnie to robiła, tam przynajmniej komuś pomagała... Pomysł, na tych upadłych aniołów, księgę itd. jest ciekawy, gdyby dobrze go rozwinąć. Ale Becca to sknociła, po pierwsze bohaterka, jak wiadomo ideał, ciało i do tego kujonka, cud miód i orzeszki. Zły męski bohater Patch… Nora(w ogóle co to za imię?!) wie, że jest niebezpieczny, ale i tak się w nim buja i tylko o nim myśli. Ba jak nawet wie, że on chce ją złożyć w ofierze, to przecież nic się nie stało, każdy normalny chłopak przecież tak robi, no nie? No i to podobieństwo do zmierzchu… czy już nie można wzorować się na dobrych książkach? Najbardziej mnie rozwaliło to, że i Belka i Nora, dowiedziały się z Internetu kim są ich walnięci wielbiciele, ale jak wiadomo wujek Google wie wszystko xD Strasznie chaotycznie napisane i sorry, ale nie kupuję tego, że dziewczyna z anemią radzi sobie walcząc z aniołem, a później z tym nefilem (czy jakoś tak), który swoją drogą był jednym z najgłupszych wątków w tej książce. Zapomniałam o BFF naszej głównej bohaterki, ale miałam ubaw. Ja też dzwonię do mojej kumpeli po nocy, w której prawie zabił nas psychopata, z pytaniem „co słychać?” Tak, więc nie polecam!

Persefona

Sophie, faktycznie krótko napisałaś ;D Ale ja się nie czepiam i popieram twe skromne (lub nie, jak kto woli) zdanie ;D

Blanca

zaczynam się obawiać o drugą część. ponoć ma jej ojciec z zaświatów do niej gadać O.o

Annabeth&Percy

Blanca, skąd to wiesz?

Blanca

czytałam po angielsku zapowiedź. coś o jej ojcu było i zaświecie więc wiesz... może jakieś głosy będzie słyszeć? Razz

Annabeth&Percy

Hm... Ta i na końcu pewno wyląduje w psychiatryku xD Nie no żart. Pomimo złych opinii ja jednak nie zmienię swego zdania o tej książce. Mi się podobała i przeczytałam ją w jeden weekend. I nie kojarzy mi się jakoś ze zmierzchem... No ale to wasze zdanie