Achaja

Mroczny · Gość

Książka pana A. Ziemiańskiego. Co prawda jeszcze nie czytałem, ale mam już w domu i zabieram się do niej zaraz po "Przenajświętszej...". Seria podobno jest dobra i zebrała kilka wyróżnień. Jak jest w rzeczywistości? O tym sam się niedługo przekonam. Po co założyłem ten temat? Bo to polska literatura.

Lena

No to teraz ja się wykażę, bo Achaję znam i lubię.
Ogólnie styl cyklu bardzo fajny, do pewnego momentu wszystko bardzo realistyczne, ale pod koniec jest lekka wpadka. Nie przeszkadza to w czytaniu, więc można Ziemiańskiemu wybaczyć.
Dobra stylizacja językowa, pełna wulgaryzmów, lecz pasuje to do kontekstu. W końcu żołnierze nie wysławiają się jak salonowe panienki z dobrych domów.
W chyba 2-gim tomie jest chwilowe przynudzanie, ale niezbyt uciążliwe. Da się przeżyć. Można trochę ominąć.
Widać inspirację stylem Sapkowskiego- występują analogie do nowożytnej i starożytnej kultury.
Niezbyt wiele długich opisów, co jest raczej plusem.
Postacie w większości udane, ale w końcówce 3-go tomu jest lekki zgrzyt ( według mnie).Barwne, różnorodne, realistyczne osobowości wspomagają całkiem przystępną fabułę.

Reasumując, trylogia godna polecenia, choć to też zależy od gustu. Niektórych może razić język, czy zbytni realizm. Dla mnie to atuty.

Blanca

mwahaha, sikanie do kubków rządzi xd

Lena

Blanca nie spoileruj! Kurde Razz

Mroczny · Gość

Ok. Niedawno skończyłem drugi tom. Przyznam, że słabszy od pierwszego, ale nieznacznie. Zacznę od wad drugiego tomiszcza. Za mało Zaana i Siriusa, to po pierwsze. Najciekawsze postaci, a najmniej ich pokazano. Za mało Mereditha, to po drugie. Nie jest to moja ulubiona postac, ale jestem po prostu ciekaw jego dalszych przygód. Zbytnie, że tak powiem, rozeznanie Achai, że tak powiem. Chodzi mi o to, że ona przeżyła już chyba wszystko. Nie będę spojlerował, więc nie przytoczę odpowiednich wątków, ale ci, którzy przeczytali Achaję, pewnie wiedzą o co mi chodzi. Ok, więcej nie chce mi się pisac. Może innym razem.

Lena

A mnie akurat cieszy, że nie ma Mereditha, bo w którymś tomie ( nie wiem) opisy i monologi przy jego występach mnie dobijały. I nie lubię gościa, tak ogólnie. Co do
Zaana i Siriusa to się zgadzam- są fajni i można by rozwinąć ich wątki.

Jeśli chodzi o doświadczenie życiowe Achai to autor trochę przegina, momentami zaczynało to irytować.

electra

Ja Achaje lubię i mam starszą wersje, a nie tą co jest teraz w sklepie. =p

S.