|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aguniaa
Apollo w spodenkach
Dołączył: 04 Gru 2011
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 19:06, 20 Gru 2011 Temat postu: Tułaczka Odyseusza |
|
|
Podobnie jak w przypadku większości greckich królów, ród Odyseusza także wywodził się od bogów. Jego ojciec Laertes był synem Arkejsjosa (Arkizjosa), potomka (a wg mniej popularnych wersji mitu nawet syna) Zeusa. Natomiast matka Odyseusza, Antyklea, była córką znanego oszusta Autolykosa, syna Hermesa.
Gdy Helena Trojańska została porwana i królowie greccy szykowali się do wspólnej wyprawy na Troję, przyłączył się do nich także Odyseusz. Z żalem opuścił swą żonę i narodzonego właśnie syna Telemacha.
Na wojnie spędził 10 lat, by w końcu dzięki podstępowi zapewnić greckim najeźdźcom zwycięstwo. Z jego inicjatywy zbudowano wielkiego drewnianego konia, w środku którego ukryli się najmężniejsi wojownicy. Reszta armii, pozorując odwrót, odpłynęła na niewielką odległość od miasta.
Trojanie, znajdując spalony obóz i gigantycznego konia, uznali go za dar dla bogów i pomimo nielicznych protestów wciągnięto do miasta. Tego wieczoru hucznie świętowano. Nocą, gdy większość mieszkańców Ilionu była już nietrzeźwa albo spała, z konia wyszli żołnierze. Otworzyli bramy miasta i wpuścili resztę wojsk, która w tym czasie zdążyła powrócić pod Troję. Rozpoczął się pogrom mieszkańców.
Po złupieniu miast mogli wreszcie wrócić do domu. Pod wodzą Odysa wyruszyło 12 statków obładowanych kosztownościami. Nie dane mu jednak było wrócić szczęśliwie do domu i szybko zobaczyć rodzinę.
W trakcie podróży próbowano znaleźć nocleg na ziemi cyklopów. Pech Odysa sprawił, że wybrano akurat jaskinię ludożercy Polifema. Potwór zdążył pożreć czterech towarzyszy Odyseusza, nim ten oślepił go w czasie snu. Najpierw poczęstował cyklopa winem, a gdy ten zasnął, przypalił mu oko pochodnią. Następnie, za pomysłem Odysa, ocaleni przywiązali się do brzuchów hodowanych przez cyklopa owiec i w ten sposób wydostali się z jaskini, gdy Polifem wypuszczał swą trzodę na pastwisko. Niestety, gdy byli już wolni, dumny Odyseusz począł przechwalać się swoim zwycięstwem nad olbrzymem i ujawnił swe imię. Wtedy Polifem zaczął błagać swego ojca Posejdona, by władca Itaki nigdy już nie wrócił do domu, a jeśli dane mu będzie jednak zobaczyć rodzinną wyspę, to niech przybędzie sam, bez statku i niech zastanie swe domostwo w kłopotach.
Płynąc w kierunku Itaki, zawitali na dworze Eola, władcy wiatrów. Ten, polubiwszy przybyszy, schował wszystkie niekorzystne mu wiatry do wora, który podarował Odyseuszowi. Na nieszczęście Odysa załoga otworzyła wór, kiedy Itakę było już widać na horyzoncie i statki zostały zwiane z kursu. Dopłynęli w ten sposób do wyspy Lajstrygonów, wielkich ludożerców. Ci poczęli rzucać w statki przybyszy ogromnymi głazami, wskutek czego pozostał Odysowi tylko jeden okręt.
Niedługo później zatrzymano się na wyspie Ajai, na której mieszkała czarodziejka Kirke. Towarzysze Odyseusza, którzy wyszli na zwiady, zostali przez nią zamienieni w trzodę chlewną. Dzięki pomocy Hermesa – podarowanej przez niego roślinie, która czyniła niewrażliwym na czary Kirke – heros zachował swoją postać. Widząc swą bezsilność, władczyni wyspy przywróciła zamienionym w świnie dawną postać i gościła przybyszy przez rok. Następnie dała ich przywódcy kilka dobrych rad odnośnie dalszej podróży.
Za jej radą Odys udał się do kraju Kimmeryjczyków, do samego wyjścia do świata umarłych, gdzie krwią ofiary znęcił liczne duchy. Oprócz wieszcza Tejrezjasza spotkał też swego druha Elpenora zmarłego u Kirke, swą matkę, towarzyszy z wojny trojańskiej oraz wielu innych herosów i kobiet.
Następnie powrócił na krótko do Kirke i wyprawił się w dalszą podróż. Na jego drodze pojawiły się Syreny – pół kobiety, pół ptaki, zwodzące żeglarzy swym śpiewem. Sprytny Odys kazał więc wszystkim swym ludziom, aby zatkali sobie uszy woskiem, natomiast jego samego przywiązali do masztu. Dzięki temu uniknął rozbicia statku o okoliczne rafy, na które Syreny naprowadzały statki. Kolejną przeszkodą była cieśnina pomiędzy Scyllą i Charybdą. Scylla porwała tutaj i pożarła 6 ludzi Odysa. W końcu jednak dopłynięto na przyjazną wyspę, na której pasły się niezliczone stada bydła. Pomimo zakazu Odyseusza jego załoga zabiła kilka i zjadła, co wywołało gniew Heliosa, właściciela zwierząt. Wskutek tego po odpłynięciu zerwał się sztorm, który przeżył tylko itacki władca. Dotarł on na wyspę Ogygię, na której mieszkała nimfa Kalipso. Zakochana w Odysie nie pozwoliła mu mówić ani nawet myśleć o powrocie do ojczyzny. Tułacz spędził u niej około 7 lat, aż ku jego szczęściu Hermes obwieścił jej, że musi wypuścić podróżnika i pomóc mu w dotarciu do domu. Zgodziła się niechętnie, ale pozostała wierna i chętnie pomogła mu zbudować tratwę.
Pomimo wywołanego przez Posejdona sztormu Odyseusz dotarł do wyspy Feaków, którzy wyprawili go w podróż do domu, sowicie obdarowali i zostawili śpiącego na Itace. Jedna z wersji mitu mówi, że spotkał ich za to gniew boga mórz, Posejdona.
Podczas jego nieobecności na wyspie pojawili się zalotnicy ubiegający się o rękę Penelopy, przekonani o jego śmierci. Bez skrupułów wykorzystywali święte prawo gościnności, wyrządzając rozliczne szkody w majątku. Odyseusz, przybywszy za sprawą Ateny pod postacią żebraka, wziął udział w konkursie, w którym nagrodą miała być ręka jego żony (spisek ten był również jego autorstwa). Zadaniem, które musieli wykonać zawodnicy było strzelenie z łuku tak, by strzała przeleciała przez otwory w dwunastu toporach ustawionych w rzędzie. Okazało się jednak, że nikt z pozostałych konkurentów nie ma dość siły, by choćby naciągnąć łuk króla Itaki. Odyseusz jako jedyny strzelił perfekcyjnie, a następnie ujawnił swoją tożsamość i wymordował wszystkich zalotników.
Z tym morderstwem to przesadził.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Yap
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zakopane Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 19:20, 20 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
O matko! Pamiętam jak musiałam to czytać do olimpiady na polski! Jedyna fajna lektura. Trafnie opisałaś. Oj ten nasz Odys!
S.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 15:24, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Ostatnio czytałam ten mit w formie opowiadania miłosnego. :> Fajny jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nike126
Kryzys Tantala
Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 540
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olimp Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 19:03, 21 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
No, Odyseusz miał fajne przygody. Najbardziej mi się podobał pobyt u Kirke. Nie no, miała trochę racji. Zamienianie chłopaków w świnie, bo facet to świnia... Bardzo pomysłowe , choć może trochę niesprawiedliwe.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nike126 dnia Śro 19:04, 21 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ZeusGromowładny
Apollo w spodenkach
Dołączył: 25 Lut 2012
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Myślenice Płeć: Percy
|
Wysłany: Pią 14:41, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Racja z morderstwem to przesadził, ale mit fajny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|