Gwiezdne Wojny

Blanca

aj tam, nie przesadzajmy, że od razu plagiat Razz

Necklice

Że historia jest bardzo podobna do tej Luka.

matti141

No może faktycznie trochę podobna. Może Riordan coś podglądnął? ;-)

Blanca

ale w jakim sensie podobna? i którego Luke'a? xd

matti141

No, że się nawrócił i takie tam ;-)

Necklice

Nie! O Luka Skywalkera mi chodziło. Eragon tak samo wyrusza w szkoleniową podróż z nowym mentorem, a potem ojciec ginie na jego oczach.

matti141

Ale z naszym Lukiem jest mniej więcej tak samo ;-)

Necklice

Tyle, że Hermes nie umrze.

Avress

Necklice

matti141

Na jedno wychodzi. A mi się podoba księżniczka Amigala ;-)

Necklice

Mi się podobała ta jakby-uczelnia w pierwszej bodajże części.

matti141

Uczelnia w pierwszej części? Ale chodzi ci o pierwszą nową serię, czy pierwszą starą serię? ;-)

Necklice

Yyy, chyba starą Wink

Adam

Gwiezdne wojny sa swietne. Szczegolnie czesci 4, 5 i 6. Poprzednie czesci sa nie
fajne .

Moja ulubiona postacia jest Anakin/Vader, poniewaz najpierw jest dobry, potem ZUY, a na koncu znowu dobry Very Happy

ailyn

Łii! Witam fanów SW Very Happy

Moją ulubioną postacią jest.. Han Solo. Ale uwielbiam też Marę Jade, Thrawna i Leię. Qui-Gona trochę też

Według mnie najfajniejszą częścią jest piatka <3 Ogólnie kocham OT bardziej od NT.

Co do 'plagiatów' to powiem krótko: we wszystkim co oglądam widze fragmenty z SW - to norma. Fabuła pierwszych części (przede wszystkim) jest naprawde ciekawa i można ją przedstawić na wiele sposobów.

Uczelnia.. A nie chodzi o świątynię Jedi na Coruscant? Pojawia się ona tylko w nowej trylogii. Innych uczelni nie kojarzę na filmach, chyba, że baza na Yavinie IV w Nowej Nadziei :]

PS Czytał ktoś z Was jakąś książkę z sagi?

Adam

Ja nie czytalem książek o SW. Co to jest OT i NT?

ailyn

OT - Old Trilogy (stara trylogia; epizody IV-VI)
NT - New Trilogy (nowa trylogia; epizody I-III)

Szkodaa.. Ja poprostu wielbię prawie każdą książkę o SW. W filmach nie ma połowy rzeczy: dzieci Luke'a i Mary, dzieci Hana i Leii, dzieci ich dzieci.. i starożytni Sithowie/Jedi.. i nowe zakony Sithów/Jedi.. Fabuła np. Trylogi Thrawna wydaje mi się czasem lepsza od nowej trylogii

Istra

A ja powiem szczerze, że wolę NT. Przerost formy nad treścią, zła gra aktorska, drewniane dialogi, żałosne postacie... Ech, może i jest w tym trochę racji, ale wszystko ma swój urok. (: Poza tym trochę przesadzają, szczególnie fani, którzy z SW są już od dawna i tkwią przy OT. No ale ja tam uważam, że na tego biednego Christensena się już trochę uparli. No ja wiem, były momenty, w którym chciało się powiedzieć: "cześć drwalu!", ale były też takie, w którym był świetnym. Poza tym... Czyż Ford w IV części grał fenomenalnie? W IV dość słaby był, dopiero w V i VI pokazał na co go stać. Very Happy

Postać Hana lubię. W filmach i w książkach z jego młodości, bo w tych NEJ-owskich mnie strasznie irytował. Szczególnie, jak się obrażał na synków.
W NT najbardziej lubię Anakina. Uroczy, zagubiony chłopaczek, który wlazł na złą ścieżkę. Ogólnie to fajna postać, mogli ją bardziej rozwinąć, ale źle nie jest. A motywy przejścia na złą stronę były też w Labiryncie zła Jamesa Luceno. W ogóle uważam, że JL jest jednym z najlepszych pisarzy SW.
Jeszcze coś dot. NT i OT. Lubię OT i to bardzo. Ma w sobie tę magię, tę Moc. Ale jestem młodziutka, więc nie miałam szansy obserwować SW od początku. Pierwszy raz z SW zetknęłam się, gdy miałam cztery lata, oglądałam wtedy Mroczne Widmo, potem właśnie OT, bo Ataku i Zemsty jeszcze wtedy nie było. Mroczne Widmo było takie sobie, ale jak już obejrzała Atak to stał się on moją ulubioną częścią. No i ogólnie bardziej mi się z dzieciństwem (chociaż wciąż jestem dzieckiem Razz

) kojarzy NT, może dlatego też to tak bardzo lubię. No ale nie tylko. Więc podejrzewam, że po części, może malutkiej, może trochę większej, ci fani, co oglądali od początku albo prawie od początku, wolą OT, bo kojarzy im się ona z fajnymi czasami dla siebie. (:

ailyn

W życiu bym nie powiedziała, że Hayden jest zły - wręcz przeciwnie, fajny z niego chłopak

Mimo tego wolę OT, bo ma lepszy klimat i boskiego Forda (Han zdecydowanie jest the best!). Ja zaczęłam z SW stosunkowo niedawno, na dodatek od NT, jednak miałam nad sobą 'opiekuna', który uświadomił mnie w ogólnym świecie:) Sama wybrałam, co mi się bardziej podoba i padło na OT.
Ten motyw przyjścia na CSM jest wszędzie, nie czytałam wszystkiego, ale ktoś mi mówił, że w sumie to cyklicznie powtarzają się te same motywy.. Ale jeśli idzie o Anakina to się prawie poryczałam jak zrobił się zuy xD
Co do Jamesa Luceno, to przyznam, że nie znam xD Jakoś tak wyszło, że zakochałam się w Timothym Zahnie Very Happy

Czytasz więcej książek z ery przed bitwą o Yavin IV czy wolisz lata późniejsze? Ogólnie: polecisz coś, bo będę niedługo kończyła 'Opowieści z Kantyny Mos Eisley' i nie wiem za co się wziąść

Myślałam o Maulu, chociaż nie wiem czy nie dokończyć trylogii Bane'a...