Kolorowe Włosy Czarownic [NZ][1/?]

Claudia

Pierwszy raz coś tutaj wstawiam, więc w razie jakichkolwiek błędów proszę o wyrozumiałość. Obiecuję, że następnym razem się poprawie Very Happy

Prolog

-Mogę ci pomóc- dodała

Selene podniosła wzrok. Stojąca przed nią kobieta wydawała się być normalna. Wyglądała na jakieś 20 lat. Miała kręcone długie blond włosy. Ubrana była w zwykłe czarne spodnie i tak samo zwykłą białą bluzkę. Próbowała się uśmiechać i nawet jej to wychodziło. Wyglądała najnormalniej na świecie, ale dziewczynka wiedziała już że pozory mylą.

-Sprawisz, że będą normalne?- spytała trzymając w ręku swoje fioletowe włosy. Kobieta potwierdziła.
-Ale będziesz musiała ze mną iść- dodała jeszcze.

Selene zamyśliła się. Nie wiedziała czy może tak po prostu zostawić swoich rodziców.” Będą się martwić”pomyślała. Jednak chodzenie w fioletowych włosach po szkole zaczynało być ni e do zniesienia. Oczywiście razem z mamą próbowały je przefarbować, ale to nic nie dawało, na drugi dzień włosy były z powrotem purpurowe.

Dziewczynka pochwyciła wyciągniętą rękę.
-Wrócę kiedyś do domu?- spytała jeszcze
-Kiedyś wrócisz...- powiedziała kobieta- może wrócisz...-dodała po namyśle.

Czarownica wraz z przyszłą uczennicą wsiadły na kasztanowego konia, który pojawił się nagle, jakby znikąd...

Nie był to zwyczajny koń...

Miał skrzydła...

Necklice

Takie krótkie i wyrwane z kontekstu. Trochę mało prologowe, a purpura to czerwień.

Sophie

Hm... Interesujący pomysł z tymi włosami.

Necklice

Co ty Sophie. Tak bez wypunktowania błędów?

Sophie

Sophie jest dzisiaj taka wykończona, że nawet nie chce jej się sprawdzać ;> Jutro luknę wieczorkiem może ;D No i mam nadzieję, że to było w pozytywnym sensie pytanie ;p