|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miriam
Przypalona Ambrozja
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 17:47, 13 Paź 2010 Temat postu: Matt & Jenny [M] [+14] |
|
|
Heej! To znowu ja ;D Tym razem w miniaturce. Jest taka sobie, ale ostatnio nie mam weny Życzę przyjemnego czytania. Może się spodoba .
"Dlaczego Cię to spotkało? Dlaczego ona Ci umarła?
Anioły przecież nie umierają..."
„Samotność w sieci”
***
Był dla niej całym światem. Odkąd pamięta zakochana była w jego oczach, włosach, uśmiechu, gestach, w całej jego postaci. Mówili jej: „On nie jest dla ciebie”. Nie obchodziło ją zdanie innych. Był dla niej jak powietrze. Nie umiała bez niego żyć.
Nie wspomniałam chyba, że ona też była dla niego jak powietrze? Niewidzialna, przejrzysta. Po prostu jej nie zauważał. Bolało ją to jednak nie umiała przestać go kochać. Ach, mało by brakowało, a zapomniałabym dodać, że on był sadystą. Gnębił wszystko i wszystkich. Krzywdził, ranił, dręczył zwierzęta i ludzi. Ale dla niej był idealny. Robiła wszystko, co się dało, aby być jak najbliżej niego. Kilkakrotnie zmieniała zajęcia, chodziła za nim. Nic, ciągle nic. Powoli traciła nadzieję.
W końcu postanowiłam się zlitować. Jako jedyna bogini na świecie powinnam być chyba miłosierna i litościwa. Dałam jej szansę. Zaczęłam naprowadzać Matta na drogę Jenny. Wreszcie na siebie wpadli. A dokładniej ona wpadła na niego.
-Auć! Jak łazisz pokrako?!
-Prze…Przepraszam.
-Boże! Sami kretyni w tej durnowatej szkole. A mówią, że to ja jestem sadystą.
-Jestem Jenny. Jeszcze raz, sory.
-Nie bardzo mnie obchodzi, kim jesteś. Ale dobra. Jestem Matt.
-Wiem. Chodzimy razem na zajęcia.
-Taa. Coś cię nie kojarze. A na jakie zajęcia razem chodzimy?
-Na wszystkie..
-Hmm… Dziwne. No nie ważne. Dobra zwijam się. Następnym razem patrz jak chodzisz.
-Ok.
No cóż. W każdym razie taka rozmowa to już coś. Bardziej nie mogę się wtrącić. Przecież nie będę łamać własnych zasad. Ważne, że się poznali. Teraz, Jenny non stop myśli o ich rozmowie. Wiadomo. Dla niej to wielkie przeżycie. Dla Matta pewnie niekoniecznie. Czekajcie, pomyliłam się. Matt też myśli o Jenny. Dziwne.. Myślałam, że jego serce jest na tyle zimne, że nie potrafi pokochać. Widocznie nawet taki dręczyciel chce być szczęśliwy. Szkoda, że ta historia nie zakończy się happy endem. Ale o tym dowiecie się wkrótce.
Minęło kilka dni. Matt znów nie zauważał Jenny. Przynajmniej udawał, że jej nie zauważa, bo cały czas o niej myślał. Nadszedł wieczór. Dziewczyna snuła się po akademiku szkoły i rozmyślała. Nie mogła zasnąć. Nagle usłyszała jakiś dźwięk. Widocznie nie tylko ona cierpiała tej nocy na bezsenność. Udała się w stronę źródła tego dźwięku. Zobaczyła… Matta. Siedział pod ścianą ze spuszczoną głową.
-Hej.-powiedziała cicho.
Chłopak poruszył się niespokojnie i spojrzał w jej stronę. Na jego twarzy zauważyła ból.
-Czego chcesz?! Czy nie mogę, chociaż raz mieć chwili spokoju? Nie dość, że wszyscy się mnie boją i nie mam, z kim pogadać to, kiedy chcę być sam zawsze ktoś czegoś ode mnie chce. – rzekł i spuścił ponownie głowę.
-Przepraszam. Ja, już sobie idę.
-Jak już jesteś to zostań. Ja… Ja kogoś potrzebuję. A ostatnio cały czas o tobie myślę. Masz w sobie coś takiego, co … Tak bardzo mnie do ciebie przyciąga. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Zawsze radziłem sobie sam. Zawsze byłem tym, kim byłem. I pasowało mi to. I nagle wpadasz na mnie, wymieniamy kilka zdań i cały mój świat staje na głowie. Ale… nie powinnaś tu być. Nie chcę, żebyś się mnie bała.
-Nie boję się ciebie Matt. Nie boję się ciebie.
-A powinnaś. Tak bardzo boję się, że cię skrzywdzę.
-Nie skrzywdzisz mnie. Wiem, że nie zrobisz mi nic złego.
Zamilkli. Wtedy, Matt wstał i bez słowa podszedł do Jenny po czym ją pocałował. Oboje wiedzieli, co to oznacza. Od tej chwili byli razem.
Przez kolejne dni byli nierozłączni. Wszyscy się dziwili, że taka szara mysz poskromiła gnębiciela i gbura. Jednak ich szczęście nie miało trwać długo. Niestety jako bogini nie mogłam zmienić ich losu. Przeznaczenie chodzi swoimi ścieżkami i nawet ja nie mogłam go zatrzymać. Po kilku tygodniach Jenny wpadła pod autobus. Zginęła na miejscu. Matt znienawidził cały świat. Wszystko i wszystkich. Już nie był w stanie nikogo pokochać. To Jenny była całym jego życiem. Od tamtego czasu potrafił już tylko krzywdzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 18:44, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
No i znów jesteś zbyt krytyczna dla samej siebie. Mi się to mini bardzo podoba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Blanca
Muza/Maniaczka Klat
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Maków Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 19:37, 13 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
fajniutkie gbury i szare myszki też mają szanse na miłość
błędy mogę sprawdzić, ale to może za jakąś godzinkę, rysuję laurkę dla mamy (haha, zabawnie brzmi, ale taka prawda, jutro ma urodziny )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabeth&Percy
Artystka
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 1:53, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Fajne naprawdę I właśnie co to za bogini?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Miriam
Przypalona Ambrozja
Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 19:25, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
`Heh dzięki . Tak naprawdę to nie wiem, co za bogini. Taka wymyślona. Chciałam, żeby było bardziej interesująco. Dlatego opowiedziałam tą historię z jej punktu widzenia
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Miriam dnia Czw 19:26, 14 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabeth&Percy
Artystka
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 19:36, 14 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Fajny pomysł i ci się udało naprawdę mnie to zainteresowało
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Podróżniczka
Róg Minotaura
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: "Trzy plichy" Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 19:01, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się. Ale chociaż raz mogłabyś napisać coś pozytywnego, co? Proszę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 19:59, 15 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dołączam się do Podróżniczki, masz złe skłonnośći ! xD (to of course żart )
Super, podoba mi się jak piszesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|