Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
oliwia3663
Aresowa skarpeta
Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 13:33, 03 Wrz 2010 Temat postu: Czarny Duch |
|
|
Rozdział I
CO JA DO NIEJ CZUJE ?
Obudziłem się spocony i przestraszony nie wiedziałem czemu bo nic na nic mi się nie śniło, co było bardzo dziwne zwykle mam sny dotyczące mojego życia które nie koniecznie za każdym razem są przyjemnie np.: ten z ostatniej nocy… stałem na czymś drewnianym i mokrym, wiedziałem że jestem pod wodą , ponieważ wokół było pełno wody, ryby przepływały co kilka minut nad lub obok mojej głowy… Lecz nie czułem się jak w wodzie tylko w dużym akwarium… Nagle obok mnie przemknęła czarna smuga wyglądająca jak duch… która powiedziała że już nie długo spotka mnie coś…
I właśnie w tym momencie wpadł do mojego pokoju Grover stukając swoimi kopytami … Otworzył okno i poczułem letnią bryzę co było naprawdę przyjemnie.
Przebrałem się w czyste ciuchy i poszedłem poćwiczyć szermierkę na Arnie ćwiczeń lubiłem to robić. Wychodził mi to naprawdę dobrze i byłem z tego bardzo dumny. Lubiłem się na nich wyżywać, a szczególnie gdy miałem zły humor lub byłem podenerwowany. Dzieci Aresa chyba zawsze były zdenerwowane, bo za każdym razem krzyczały i wkładali w to mnóstwo siły by (zabić) manekina na którym trenowały. gdy skończyłem trening przeszedłem się wzdłuż drogi mijając domki wszystkich bogów. Patrzyłem na pole truskawek i nagle za moimi plecami poczułem ukucie końca miecza, trochę się przestraszyłem chciałem już wyciągnąć Orkana gdy nagle…
Okazało się że to Annabeth chciała , mnie przestraszyć i jej się udało ale nie powiedziałem jej tego. Usiadła kogo mnie na ławce.
-Hej. Jak tam trening widzę że się zmachałeś. –powiedziała do mnie wraz z tym swoim pięknym uśmiechem.
Czy ja powiedziałem że ma piękny uśmiech ? Trochę to dziwne ale od pewnego momentu czułem się w jej obecności bardzo dziwnie. Nie w złym znaczeniu tego słowa ale w dobrym. Nawet bardzo dobrym znaczeniu.
- spoko … yyy … Czy miałaś kiedyś tak że obudziłaś się wystraszona a nic a nic ci się nie śniło ? –zapytałem bo może każdy tak ma?.
-nie jeszcze mi się to nie zdarzyło ale to normalne Percy czasem zapomina się sny lub robiłeś coś w nocy i bardzo się zmęczyłeś i po prostu tego nie pamiętasz.
-dzięki. Słyszałaś dzisiaj ognisko.
-tak tak wiem…- powiedziała ze smutkiem.
- nie cieszysz się ?- spytałem zwykle to lubiła.
- za kilka dni kończą się wakacje a także pobyt tutaj. Bardzo żałuje nie chce wyjeżdżać.-prawie się rozpłakała.
Rzeczywiście to było prawdo podobnie ostatnie ognisko w tym roku już za cztery dni będą kazali nam wracać do domu. Ale czemu Annabeth nie chciała wracać?
- przecież nie musisz wyjeżdżać możesz zostać.
-ale nie będzie tu…
W tym samym Momencie wpadł Grover. Jak zawsze nie w porę.
- Annabeth. Chejron coś od ciebie chce masz do niego iść.- powiedział Grover i pobiegł dalej.
-pogadamy późnej muszę iść sam słyszałeś. –powiedziała Annabeth znikając w stronę wielkiego domu.
Byłem wściekły na Grovera że przerwał mi i Annabeth rozmowę ale nic nie mogłem poradzić. Poszedłem w stronę morza bo tam myśli składały mi się najlepiej. W końcu jestem synem pana mórz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oliwia3663 dnia Nie 18:14, 05 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Annie
WannaBeMD
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Sob 15:18, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Temat przeniosłam tam, gdzie trzeba Poproszę tylko o dodanie klasyfikacji wiekowej i oznaczeń - wszystko jest opisane w informacjach w tym dziale.
No i witam nową użytkowniczkę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Sob 20:38, 04 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się rozmowa z Annabeth Mam nadzieję, że będziesz kontynuować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neysa
Przypalona Ambrozja
Dołączył: 05 Wrz 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Olympus Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pon 14:22, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję, że będziesz kontynuować... Zapowiada się ciekawie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
oliwia3663
Aresowa skarpeta
Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pon 18:26, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ROZDZIAŁ II
Umieram...
Siedziałem na brzegu morza i rozmyślałem o dzisiejszym ognisku. Nagle przed oczami ujrzałem tą samą postać co w śnie. Wyglądała jak czarne prześcieradło unoszące się nad ziemią. Zbliżała się do mnie wyglądał to tak jak by chciała mnie przytulić(wola bym już przytulić się do żaby niż do tego czegoś). Zamknąłem oczy i otworzyłem po jakiś 2 sekundach, lecz jej już nie było. Nie uważacie że był to troszeczkę dziwne (nie żebym miał z tym jakiś problem…) wstałem i powędrowałem do swojego domku.
Po drodze zaczepił mnie Grover.
- Hej. jak tam leci?- zapytał.
-Spoko. Nie widziałeś dziś jakiegoś ducha kręcącego się po ośrodku?
Mój przyjaciel zrobił oczy większości pomarańczy i wybuch śmiechem. Nie powiem że nie ale trochę mnie to zdziwiło.
- Stary nie możliwe że po ośrodku krążył by duch to trochę nie możliwe masz zwidy, za dużo się scoobyiego na oglądałeś.!
- Nie prawda a co do scoobiego to zawsze chciałem być kudłatym.
- Chcesz możemy się zamienić mam trochę kudłów w nie potrzebnych miejscach.
- Wiesz dzięki Grover ale to co mam na głowie stanowczo mi wystarczy.- powiedziałem do kumpla.-sorry muszę lecieć do pokoju. Przebiorę się i śmigam na ognisko.
- Ta jasne ok. zobaczymy się późnej.- powiedział i podbieg w stronę wielkiego domu.
Tak naprawdę to do ogniska były jeszcze jakieś 3 godziny, dlatego gdy wróciłem do pokoju położyłem się na łóżku i myślałem.(tak właściwie to o niczym tak jak na lekcjach) szum fal mnie uspokajał i dziwiłem się. Co dopiero teraz przyszło mi na myśl czemu Grover się tak dziwnie zachowuję. Nie uwierzył mi z tym duchem(co było dziwne bo normalnie by mi uwierzył), prawie w ogóle się do mnie nie odzywał ,nie przyszedł mnie dziś obudzić, i nie zjadł ani jednej puszki(chyba nie jest na diecie cud?) coś jest nie tak. Może powinienem pogadać o tym z Annabeth może ona wie co dzieje się z Grover. Spojrzałem na zegarek w pół do dwudziestej. Za pół godziny ognisko pójdę się przebrać i ruszam na ognisko. Cieszyłem się z dwóch rzeczy że naroście skończę rozmowę z Annabeth, i może pogadam z Groverem o tym co mu jest, bo w to tym że jest nie diecie nie uwiężę.
Poszedłem w stronę ogniska i ujrzałem Ją Annabeth siedziała już na ławce.
- Hej mogę się przysiąść?- spytałem
- Jasne że tak- odpowiedziała a ja tak szczerze innej odpowiedzi się nie spodziewałem.
- Co miałaś na myśli mówiąc ale nie będzie tu…
- Ja tak mówiłam jakoś sobie nie przypominam- powiedziała to jak by nie chciała się do tego przyznać.
- No. Przed tym jak Grover przyszedł powiedzieć ci o Chejronie. Mówiłaś że nie chcesz tu zostać bo nie będzie tu- próbowałem przywrócić jej słowa jakie wypowiedziała i to co chciała mi powiedzieć ale chyba na marne
- Przepraszam Percy już nie pamiętam jak sobie przypomnę to ci powiem, obiecuję- uśmiechnęła się i odwróciliśmy się obydwoje w stronę ogniska.
Ciepło grzało nasze twarze. Nie wiem czy mi się wydawało ale Annabeth chyba cały czas patrzyła na moją twarz ale pewnie mi się tylko wydawało przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi.
Po jakimś czasie odeszłam od ogniska i poszedłem w stronę morza. Usiadłem na pomoście i przyglądałem się wodzie naglę ujrzałem znów przed sobą to czarną postać. Była jeszcze gorsza niż wcześniej. Jej wyraz twarzy (gdzie kol wiek ją miała) była okropna. Zbliżała się do mnie, jakby krok po kroku. Chciałem wyciągnąć Orkana gdy nagle ręce mi zdrętwiały nie mogłem po niego sięgnąć. Czułem jak drętwieje cały. Nie powiem że nie ale trochę mnie to przestraszyło i znów jak wtedy zamknąłem czy i otworzyłem je po 2 sekundach zmora była dalej. Widziałem ją znów się do mnie zbliżała i tym samym Momocie poczułem jak zamykam oczy… czułem się jak bym umierał jak by te (czarne prześcieradło) wyssało ze mnie całą siłę i życie teraz leżałem na pomoście powoli zamykając oczy… czy ja umieram?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez oliwia3663 dnia Nie 9:06, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pon 18:47, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
[quote="oliwia3663"]
ROZDZIAŁ II
Umieram...
Zbliżała się do mnie, wyglądało to tak jak by chciała mnie przytulić [tu bez kropki] ( wolałbym (razem) już przytulić się do żaby niż do tego czegoś).
Nagminnie zaczynasz dialogi z małe litery. Powinna być duża. No i niestety jest tego więcej
Zaciekawiłaś mnie opowiadaniem:D Bardzo fajny drugi rozdział
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sophie dnia Pon 18:48, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
oliwia3663
Aresowa skarpeta
Dołączył: 02 Wrz 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Nie 9:04, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
wstyd... ale na swoje usprawiedliwienie powiem że nie jestem dobra z polskiego błędy już poprawiłam... i dziękuję za komentarze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pią 18:40, 17 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie przejmuj się Każdy popełnia błędy. Czekam na kolejna częsc, bo fajnie piszesz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|