Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Summers
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wzięłaś Lays'y? Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 16:39, 15 Cze 2010 Temat postu: Klasa Summer w Obozie Herosów [ 1/12 ] [ NZ ] [+13] |
|
|
Prologue
Oni wiedzieli,
Oni myśleli,
Oni wygrali.
Obok mnie klęczał chłopak z błogim uśmiechem na twarzy.
Przede mną stał On. Zbyt groźny by wymówić jego imię.
Ja leżałam na ziemi z krwawiącą ręką, a po mojej twarzy płynęły łzy.
On się śmiał.
Ona płakała.
My żałowaliśmy.
1.
Wyglądałam przez okno w autobusie z miną męczennicy. Kolejna, odpałowa wycieczka z klasą.
- Nie bój żaby Misia! – zawołała do mnie Elka Murawska, z nieodłącznym uśmiechem na twarzy.
- Jesteśmy w Ameryce! – krzyknął z radością Karol Muzyk „Muzykalny”. Uśmiechnęłam się pod nosem. Obóz w Ameryce.
- A gdzie dokładnie jesteśmy? – spytała Kaśka Lemicka.
- W Long Island
Serce zabiło mi szybciej. Long Island?
- O, Misi się to na pewno spodoba. Spotka swojego Percy’ego. – zaśmiała się sarkastycznie Luiza Zawadzka, nazywana przez niektórych „Piłą”.
- Cisza! Bierzcie walizki i wychodźcie! – zawołała do nas pani Trukwa o wdzięcznym przezwisku „Truskawa”.
- Już idziemy. – podjął zgodny chórek. Założyłam plecak na plecy i chwyciłam do ręki torbę. Jak na piętnastolatkę byłam całkiem silna. Wychodziłam ostatnia i zainteresował mnie podobny, zachwycony chór. Stanęłam przy autobusie i dosłownie wrosło mnie w ziemię. Truskawki!
- Moi drodzy, chodźcie! – zawołała Truskawa. Jak jeden mąż ruszyliśmy za biologiczną.
- Witamy! – usłyszeliśmy głos spod wielkiej sosny stojącej wolno na samym szczycie wzgórza. – Niektórzy z was powinni mnie znać. – mężczyzna uśmiechnął się ciepło. Mężczyzna? Czy raczej…
- To koń! – zawołała Piła.
- To centaur! – poprawił ją Karol Muzykalny.
- Chejron! – wykrzyknęłam. „Mężczyzna” pokiwał głową. Wszyscy zrozumieli.
Na wzgórze doszedł zadyszany mężczyzna.
- Cześć Ciotko! – zawołał, gdy już się wysapał.
- Ja ich zostawiam. – oznajmiła Truskawa i odeszła. Zostaliśmy sami.
- Obóz Herosów? – zapytał Marek Kościecki.
- Tak, chłopcze. – odparł mężczyzna.
- ‘Ciotkowaty’. – mruknęła mi do ucha Elka.
- Słyszałem Elo. – burknął pan w kwiatowej koszuli. Moja przyjaciółka utkwiła w nim swoje turkusowe oczy.
- Zabierz swoje bagaże i idź do dwunastki. – mruknął.
- Pan D.! – wypiszczałam.
- Nie. Barack Obama. – prychnął Dionizos.
- Jesteśmy półkrwi? – spytał Marek. Chejron pokiwał głową. Pan D. wyciągnął z kieszeni mały zwitek papieru.
- Ela Murawska. – mruknął skreślając jej nazwisko z listy.
Julia Wylińska. – mruknął D. – CO jest twoją specjalnością dzieciaku?
- Wypiję pięć kolejek i zagryzę jednym ogórkiem. – zaśmiała się Julka.
- Idź do czwórki. – polecił jej Dionizos.
- Demeter. – szepnęłam pod nosem.
- Pazem z nią pójdzie jeszcze Jakub Dziki i Agnieszka Różak.
Stała w milczeniu. Było nas tylko dwanaścioro. Klasa dosyć mała… Po 5 minutach na placu boju zostałam już tylko ja, Marek Kościecki i Paweł Skrzypczak.
- A co z nami? – zapytal Pawlo.
- Jesteście nieokreśleni. – oznajmił Chejron.
- Ekstra. Moja matka nie chce się do mnie przyznać. – prychnął Skrzypczak i odmaszerował o domku numer 11.
Popatrzyłam nieśmiało na Chejrona i zapytałam:
- Pani trukwa miała jakieś skojarzenia co do nas?
- Demeter? Tak. Podejrzewała, że jesteś córką Ateny, ale..
- Mam matkę. Ojciec zwiał. – prychnęłam – A Marek?
Chejron nie odezwał się słowem.
Szliśmy w milczeniu, ja i Marczuś.
- Ej, Kostek… - próbowałam podjąć rozmowę.
- Hm?
- Słuchaj…
- Hm??
- Umiesz oddychać pod wodą? – spytałam głupio.
- Gdybym tak umiał to chyba nie wynurzałbym się co pięć sekund po powietrze?
- No tak. – odpowiedziałam ponuro. Cisza…
- Ta, tak. Witam. Hej. – głos, praktycznie ten sam, należący do dwóch osób. No tak! Bracia Hood!
- Cześć, hej i czołem. – zawołałam wesoło.
- Misia! – rzekła z uśmiechem Margota Kamińska, jedna z moich koleżanek.
-Margot. – uśmiechnęłam się.
- Poznaj proszę: Travis Hood i Conor Hood.
Bliźniacy uśmiechnęli się do mnie jednakowo. Mieli takie same włosy, identyczne ubrania. Nawet rysy twarzy mieli te same.
- Miło was poznać chłopaki. – wyszczerzyłam do nich zęby.
- Jesteś…- zaczął Travis.
- Nieokreślona?
Conor dokończył to zdanie z szelmowskim uśmiechem.
- taki. – pokiwałam smętnie głową.
- Spoko-Maroko. – pocieszył mnie Conor, zaś Travis dodał:
- Pojedziemy na Hawaje.
Po krótkiej, aczkolwiek sympatycznej wymianie zdań wyszłam z domku pooddychać świeżym powietrzem.
- Nie idziesz polować na Percy’ego? – zaśmiała się niemiło Luiza.
- Ple ple ple. – odszczeknęłam.
Podsumujmy więc!
Jeden: Moje marzenia się spełniły! Obóz Herosów istnieje!
Dwa: Mój ojciec nie chce mnie uznać. Dupek!
Trzy: Marek też jest nieokreślony!
Cztery: Poznałam Travisa i Conora Hooda!
Pięć: Każde zdanie kończyłam wykrzyknikiem!
I to też.
-----------------------------
Pierwszy rozdział to jeden wielki dialog xD Nie mam duszy do opisów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Perseusz
Perełeczka Posejdona
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 4/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Wto 16:44, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
szok ! Opowiadanko i mówię to szczesze ! Genialne !
chociaż imiona i nazwiska tak rzucały się w oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Summers
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wzięłaś Lays'y? Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 16:47, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Bo to moja klasa xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perseusz
Perełeczka Posejdona
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 4/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Wto 16:48, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
chyba jej się zaczynam bać
razem z tobą ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Artemis
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Góra Olimp Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 16:52, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No fajne, fajne, szkoda tylko, że nie realne .
Sama chętnie pojechałabym na wycieczkę do obozu herosów .
Ciekawy pomysł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Summers
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wzięłaś Lays'y? Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 16:59, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
I tak połowa wypadnie z krwioobiegu xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persefona
Boy z hotelu Lotos
Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 11:53, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Świetne. Czemu mnie nie zabrałaś ze sobą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Summers
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wzięłaś Lays'y? Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 12:31, 16 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
xD
Kod: | [b]Imię i nazwisko postaci:[/b]
[b]Boski rodzic:[/b]
[b]Charakter:[/b] zły/neutralny/dobry
[b]Klasyczna odzywka:[/b] |
Uzupełniać i przesyłać na PW
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sophie
Miss Holmes
Dołączył: 13 Sie 2010
Posty: 2360
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Niemcy Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Nie 19:57, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
To jest świetne xD Zwłaszcza lista na końcu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Millien
Boy z hotelu Lotos
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pon 10:58, 30 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Super opowiadanie, czekam na ciąg dalszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|