Cześć. ;)

annie6608

A, o czym tak dokładniej jest wasza historia?

L.

Oczywiście, że powinnaś.

Chętnie bym to przeczytała, zresztą na pewno nie tylko ja.

Hahaha, serio? Very Happy

No nieźle.

A co do naszej fabuły, to nie jest konkretnie ustalona. Miałyśmy pomysł, żeby było tak, że każda z tych osób gra w jakiejś sztuce, która kończy się fatalnie. I żeby nagle przenieśli się do jakiegoś miejsca, gdzie to ich przedstawienie staje się prawdziwe, a oni muszą zrobić wszystko, żeby zmienić zakończenie.
Taki przynajmniej początkowo był pomysł, a co z tego wyjdzie, to ja nie wiem.

annie6608

Dobra, to może to gdzieś wstawię po feriach.
Ta wasza historia zapowiada się bardzo ciekawie. Very Happy

bardzo, bardzo...
Ja planowałam też napisać z jedną moją przyjaciółką taką na serio książkę.
Miała być o rodzeństwie z rozwiedzionymi rodzicami. Miało być że pojechali do chin i tam byli jacyś przestępcy, coś tam miało być w jakichś grobowcach, trochę się też zainspirowałam przygodami w chinach z dodatku ,,podróże'' do The sims 3, ale na razie nic z tego nie wyszło.
Teraz skupiam się na Tomaszu.
A, rozumiesz o co chodzi z tym że ten Tomasz jest przyziemny?
Bo była ta reklama piwa...książęce...

L.

Haha.

Jeszcze nigdy nie spotkałam się z osobą, która zainspirowałaby się reklamą piwa.

Świetnie, że wstawisz, bardzo mnie to cieszy. Very Happy

Szkoda, że tego nie napisałyście. Też fajnie by to wyszło.

annie6608

Ja się zawsze inspiruję dziwnymi rzeczami! Very Happy

!
Jak zaczynałyśmy pisać tą książkę to wszystkim na około opowiadałam że jak będę dorosła to to wydam!!!!!!!! I będę wielką pisarką jak J.K.Rowling!!!!!! Very Happy

taaa...
Niestety to by się nie mogło wydarzyć bo inna moja koleżanka poprzysięgła mi że z mnie zabije zanim zdołam to zrobić bo była na mnie zła że na obiedzie wlałam jej kompot do zupy i z ogórkowej zrobiłam barszcz a dzień później wrzuciłam jej kość po kurczaku do innej zupy...taa, tylko trochę się wkurzyła...jestem dziwna...

L.

Haha.

Moja kumpela inspiruje się zadaniami młodszego brata.

Widzę, że mamy nawet dużo wspólnego, bo mi kumpel też obiecał, że mnie zabije.

I to tylko dlatego, że wyciągnęłam mu z plecaka SWÓJ zeszyt do fizyki, bo się pouczyć chciałam.

Co za typ...

annie6608

Zadaniami młodszego brata? Jakimi zadaniami?
A, przypomina ci o tym? Bo mi ta koleżanka przypomina za każdym razem, czyli prawie codziennie na obiedzie, jak się paczam na jej zupę i troll face'a robię.

Twisted Evil

hi hi hi

L.

Z polskiego. Very Happy

jej brat chodzi do podstawówki i często mają za zadanie dokończyć jakąś historyjkę czy coś i ona przez to sama wymyśla. xd
To nie on mi wypomina, tylko ja jemu.

annie6608

Skoro już mowa o Polskim, to wcale nie skończyłam zadawać pytania Razz

Jaki twój ulubiony przedmiot szkolny?

L.

Haha.

Polski, angielski i historia.

No i jeszcze mogłabym podciągnąć pod to fizykę.

annie6608

yyyy, ja też...dokładnie.

Z wyjątkiem fizyki...

L.

Fizyka to tylko i wyłącznie zasługa nauczyciela. Very Happy

uczy nas dyrektor, jest naprawdę zabawny, po prostu...

No a poza tym potrafi wytłumaczyć, więc...
W tamtym roku brałam udział w konkursie kuratoryjnym.

I miałam 50%

annie6608

wow.
wow, ja tam nie rozumiem fizyki.
Często bierzesz udział w konkursach?

L.

No nawet tak, ale to dopiero od gimnazjum. W tamtym roku kuratoryjnych miałam aż 4. Very Happy

Z fizyki w tym roku też miałam iść, ale się rozchorowałam. Razz

Z polaka też miałam iść, ale wyszło na to, że była wycieczka do Zakopanego w tym samym dniu, co konkurs, to też nie wzięłam udziału.
No i wzięłam z historii no i udało się dostać do etapu rejonowego, ale wojewódzkiego już nie. Sad

A Ty?

annie6608

Ja tam rzadko. Jak już to głównie w plastycznych

L.

To ja literackich. Razz

Nie jestem uzdolniona plastycznie, niestety...

annie6608

A, w czym jesteś uzdolniona?
Jeśli nie liczyć pisarstwa (znakomitego zapewne)

L.

Nie wiem, czy znakomite. Razz

Poza tym pisaniem raczej nie mam żadnych uzdolnień...
No, może jedynie strasznie fałszuję.

A tak na poważnie to całkiem nieźle idzie mi z angielskiego. Very Happy

Ale nie wiem, czy mogę to nazwać uzdolnieniem.

No i troszkę, ale tylko troszkę gram na keybordzie.

annie6608

myhymm.
Ja na niczym nie gram... chyba że na komputerze, tym to ja mogę się nieźle pochwalić!!!!
A, ty ile czasu spędzasz na PC'ecie szlachetnym?
Bo ja całe dnie Mr. Green

L.

Różnie.

Przeważnie około 3 godzin. Razz

Swoją drogą, przeglądam teraz Twój temat i muszę przyznać, że mój kumpel też kocha: "naleśniki???". Very Happy

Mieliśmy niezły ubaw z tego, jak on to robił.