Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Chihiro
Przypalona Ambrozja
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 12:56, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Italie pożegnała Rinę. Wszyscy zaczęli już się rozchodzić. Lie wzięła strzały wbite w tarcze. Przez chwilę zastanawiała się, czy pójść, gdy przypomniała sobie jeszcze o czymś.
- A kiedy tak w ogóle zaczyna się ta misja? - spytała Amelii. - Bo nie przypominam sobie, żeby Chejron o tym mówił.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Chihiro dnia Czw 13:07, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Summers
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wzięłaś Lays'y? Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 13:01, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Summer uśmiechnęła się pod nosem.
- Może dlatego, że jesteś tu bardzo długo. Może dlatego, że jesteś wyszkolony. Może dlatego, że jesteś odważny... - w tym miejscu Sum urwała. Zastanowiła się chwilę i dodała: - Ale czuję, że to nie ma nic wspólnego z Posejdonem.
Zgarnęła trochę Lays'ów i po chwili wypełnionej chrupaniem i bulgotaniem rzekła:
- Myślę, że będziesz dobrym przywódcą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow man
Róg Minotaura
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wziąść na piwo? Płeć: Percy
|
Wysłany: Czw 13:31, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Dzięki. - Steve zastanowił się chwilę. Czyżby Chejron uważał, że jest na tyle odpowiedzialny, że może dowodzić. Wiedział jedno. Nie może się zbyt rządzić, bo to by tylko sprawiło, że drużyna nie będzie go słuchać, a on nie będzie mógł nic z tym zrobić. Z drugiej strony, bez kogoś, kto wydaje rozkazy jest się słabym. To będzie trudne zadania...
Steve wziął kolejną garść Lays'ów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Summers
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wzięłaś Lays'y? Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 13:36, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Ale jak będziesz się tak opychał szybko stracisz formę. - roześmiała się Summer patrząc na kolejne chipsy znikające w ustach Steve'a.
- A poza tym one są bardzo niezdrowe, ponieważ niszczy się od nich wątroba. - powiedziała z grobową miną i zabrała paczkę Lays'ów spod nosa syna Posejdona - Musisz dbać o swoją dietę. - dodała tonem "troskliwej ciotki". Nie wytrzymała. Zaczęła się śmiać oddając Steve'owi chipsy i przy okazji wylewając na siebie colę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow man
Róg Minotaura
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wziąść na piwo? Płeć: Percy
|
Wysłany: Czw 13:57, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Eh, do życia w obozie potrzeba dużo energii. - powiedział Steve, również się śmiejąc. - Chejron tak nas dręczy...
Ale patrząc na te Chipsy robiło mu się rzeczywiście niedobrze. Chyba trochę przesadził. Sam odsunął od siebie Lays'y.
- Ale chyba rzeczywiście za nie podziękuje.
K.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Shadow man dnia Czw 13:58, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Summers
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wzięłaś Lays'y? Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 14:07, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Wycierając z siebie colę Summer zamknęła swoją butelkę Cherry Coke. Chwilę posiłowała się z klejącym T-Shirtem, ale po chwili zrezygnowała.
- Co za dużo to niezdrowo. – powiedziała. Wstała z fotela i podeszła do szafy. Wyjęła z niej zieloną bluzkę z napisem „Obóz Herosów”. Wskoczyła do łazienki i po chwili wyszła z niej przebrana. Rzuciła klejącą się bluzkę do kosza na ubrania i podeszła do przyjaciół opierając się o fotel.
- Teraz idziemy spalać. – zaśmiała się Summer. Zrobiła minę męczennicy, stanęła prosto i poklepała swój brzuch.
- Jeśli chcesz zachować linię zakup Wibromax za sto dolarów. – zacytowała reklamę z telezakupów i zrobiła piruet. Wyglądała jak wariatka… No ale to wszystko ze szczęścia, że jedzie na misję ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow man
Róg Minotaura
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wziąść na piwo? Płeć: Percy
|
Wysłany: Czw 14:24, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Steve był lekko zdziwiony zachowaniem Summer. No, ale w sumie była Herosem, a wszyscy półbogowie mają ADHD. Uśmiechną się. Popatrzył, na to, co jeszcze leżało na stoliku. Było tego za dużo, a chłopak był już full.
- Na prawdę chcesz spalać? - zapytał zdziwiony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Summers
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wzięłaś Lays'y? Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 14:42, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Żartowałam Planktonie. - Summer popatrzyła ze zdziwieniem na Steve'a.
- Jestem...jestem.... - zamierzała powiedzieć "zgrabna" ale się powstrzymała- Jestem szczupła, a odchudzać się nie będę bo zostanę szkieletorem. A chyba takiej kościstej koleżanki nie chcesz.
Roześmiała się i zapytała:
- Miecze, bieganie czy kajaki?
Pytanie to było retoryczne. Wiadomo, że wybiorą kajaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thalia
Apollo w spodenkach
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: wzgorze herosow Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 14:59, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Nie wiem nikt mnie jeszcze o niczym nie poinformował. Ale pewnie za kilka dni...może za około pięć.-Zastanowiła się Amelia.-Jak myślicie dlaczego Steve został przywódcą? Nie powinien być to ktoś spokojniejszy?-Spojrzała na dziewczynę z pytaniem w oczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow man
Róg Minotaura
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wziąść na piwo? Płeć: Percy
|
Wysłany: Czw 15:09, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Miecze. - odpowiedział z chytrym uśmiechem Steve. Wiedział, że na pewno wszystkich zaskoczy ta odpowiedź. Rzeczywiście, wolałby kajaki, ale w normalnych okolicznościach. Teraz, przed misją, trzeba sobie było przypomnieć szermierkę. - Zaskoczona?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thalia
Apollo w spodenkach
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: wzgorze herosow Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 15:13, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
-Może pójdziemy zapytać się Chejrona, tak będzie prościej o szybciej?-Zastanowiła się Amelia, po czym spojrzała na Italie i na Jacka.- A właśnie, zapomniałam się zapytać Chejrona czy zasięgnął już rady wyroczni. No to co idziecie ze mną?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chihiro
Przypalona Ambrozja
Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 15:17, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście - odpowiedziała Amelii. Zamieniła łuk i kołczan z powrotem w wytrych i bransoletkę. Wytrych schowała do kieszeni, a bransoletkę założyła na rękę.
- No to co? Idziemy? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Summers
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wzięłaś Lays'y? Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 15:19, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła ze zdumieniem na Steve'a i przekrzywiła głowę.
- Eee... - wyrzuciła z siebie, a potem uśmiechnęła się chytrze i rzekła - Nawet nie wiesz, jak bardzo tego pożałujesz.
Otworzyła drzwi domku, do którego momentalnie wpadło letnie, leśne powietrze. Summer zgarnęła chyba z 3 decymetry sześcienne do płuc i wypuściła je otwierając usta.
- No to idziemy! - zarządziła szczerząc zęby i pokazała plac przed domkami - Biegiem marsz!
Roześmiała się cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thalia
Apollo w spodenkach
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: wzgorze herosow Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 15:23, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ruszyli wolnym truchtem w stronę Wielkiego Domu, opowiadając sobie przy tym jakie potwory mogą spotkać na misji. Nie zdążyli jeszcze przejść połowy drogi, gdy z lasu wybiegł zasapany satyr wrzeszcząc coś bez ładu i składu.
- Ej spokojnie. Co się stało? Opowiedz to powoli i wyraźnie.-Poleciła mu dziewczyna.
- On wrócił, on tu jest.
- Super, ale kto?- Spytał poddenerwowany chłopak.
- Percy Jackson!- Wycharczał satyr. Potem zemdlał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow man
Róg Minotaura
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wziąść na piwo? Płeć: Percy
|
Wysłany: Czw 16:15, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Nawet nie wiesz, jak bardzo tego pożałujesz.
Steve zastanowił się co to może znaczyć.
- Zobaczymy... - powiedział. Podszedł do Sum. - Na Arenie? - było to raczej stwierdzenie niż pytanie. Nie czekając na odpowiedź ruszył przed siebie w kierunku areny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreatywna
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Guru Obóz Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 16:22, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Rina właśnie przechadzała się po obozie wolnym krokiem. Po chwili zauważyła Amelię, Italie i Jacka.
Hmm.. ciekawe gdzie oni idą. Po czym podbiegła do nich.
Ujrzała satyra, który podbiegł do nich. Usłyszała tylko ostatnie jego słowa.
Percy Jackson! Wciąż w głowie miała te słowa.
Jack co się stało, co on mówił o Percym. Powiedzcie mi!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kreatywna dnia Czw 16:22, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Summers
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 27 Maj 2010
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wzięłaś Lays'y? Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 16:23, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Summer podążyła za Stevem w kierunku areny. Kiedy już na nią doszli Sum pobiegła do składzika zabrać swój miecz i wpadła na piasek roznosząc wokół siebie tumany kurzu.
- Mam celować niżej by nie zadrapać twojej pięknej buźki? - zapytała śmiejąc się. Na arenie zmieniała się nie do poznania. Trzeba było się napracować by poznać w niej prawdziwą Summer sprzed dwóch minut.
- Percy Jackson!
Krzyk jednego z satyrów dobiegł ich aż na arenie.
- Co? - Summer opuściła lekko miecz i zaczęła nasłuchiwać.
- Perseusz Jackson. - szepty podekscytowanych gapiów na widowni rozchodziły się coraz głośniej.
- Twój brat?
Sum wydawała się zdziwiona i od razu spojrzała na Steve'a. Bała się jak zareaguje.
Zawahała się i rzekła:
- Czy... Czy ty chcesz...
Miała zamiar zapytać "Czy ty chcesz do niego pojść.".Gdyby otrzymała odpowiedź twierdzącą oczywiście powiedziała by "idę z tobą".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perseusz
Perełeczka Posejdona
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 4/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Czw 16:24, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Percy Jackson wrócił!
Musimy go znaleźć przed resztą. Musimy z nim pogadać o przepowiedni . Ocucił satyra.
Ej, gdzie on jest?
K.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Perseusz dnia Czw 16:25, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Thalia
Apollo w spodenkach
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: wzgorze herosow Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 16:30, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Nie wiem. Wydaje mi się, że poszedł w stronę Wielkiego Domu. Ale miał bardzo zdeterminowaną minę. Chyba się dowiedział o kradzieży pioruna. Była z nim Anabeth no i Grover.- Wystękał satyr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreatywna
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Guru Obóz Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 16:46, 03 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawe co chce zrobić ten Percy. No i co robi z nim moja siostra Annabeth. Muszę się jej zapytać. Albo.. wiem! Poproszę Percy'ego o autograf! Jestem genialna i skromna. Ech... jak wszystkie dzieci Ateny. Rina biła się ze swoimi myślami.
Dobra, idziemy! Muszę porozmawiać z Annabeth. Szybko. Dziewczyna lubi dowodzić, choć nie była w tym najlepsza.
No z chlebem, Herosi. Dopowiedziała, po czym ujrzała koło Wielkiego Domu Grovera wraz z córką Ateny i synem Posejdona.
Oł noł!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|