|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thalia
Apollo w spodenkach
Dołączył: 26 Sty 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: wzgorze herosow Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 16:38, 23 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
- Jak to do szpitala?! Może możemy im jakoś pomóc?-spytała przejęta Amelia.-albo nie...masz rację Chris, to nic nie da. Ale gdzie my się schowamy? Przecież nie znamy tego miejsca? Rina? Rina? Rina... co o tym myślisz, żebyśmy weszli chociaż do jakiegoś baru i tam zapytali o drogę i może też coś zjemy?-Zastanowiła się dziewczyna odnalazłszy Rinę pomiędzy herosami.
K.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Mroczny
Gość
|
Wysłany: Czw 17:34, 24 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Chrisowi zrobiło się żal Riny, która została obsypana gradem pytań przez Amelię. Postanowił trochę pomóc dziewczynie w odpowiedzi na te pytania.
- Przed chwilą przejrzałem mapy i mniej więcej orientuję się gdzie jesteśmy. Jedzenie to dla nas zbyt duży luksus. - po ostatnim zdaniu wyciągnął z kieszeni wszystkie pieniądze, jakie w obecnej chwili posiadał. Inni zrobili to samo. Uzbierała się całkiem pokaźna sumka.
- No dobra. Proponuję takie rozwiązanie. Idziemy na porządne śniadanie, a później się głodzimy i czekamy na dalszy rozwój wydarzeń. To była pierwsza opcja. Teraz druga, która osobiście bardziej mi się podoba. Kupujemy zapas tanich przekąsek, które powinny nam starczyc na dwa, no może trzy dni. -skończył i dał czas innym na zastanowienie się. Między czasie poprosił Rinę na bok i powiedział.
- Oczywiście zrobimy, jak ty zadecydujesz, ale proponuję, żebyśmy nie szli do Nowego Jorku, do domu Summers. To zbyt niebezpieczne dla zwykłych ludzi. Musimy iśc inną drogą. Ale gdzie nas to doprowadzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kreatywna
Zezowaty Cyklop
Dołączył: 30 Kwi 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Guru Obóz Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Czw 18:09, 24 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna zastanawiała się nad odpowiedzią. W końcu powiedział Chris. Rina wysłuchała co powiedział chłopak.
Nawet niezły pomysł. Zastanowiła się nad słowami chłopaka.
Dobra, pójdziemy na śniadanie, można również coś jeszcze kupić. Rzekła Rina spojrzała na towarzyszy.
Po chwili Chris coś jeszcze powiedział.
Wiesz, Chris. Możemy nie iść do domu Summer. Ja się dobrze nie znam na prowadzeniu grupki herosów. Dzięki, że mi pomagasz. Powiedział i lekko się uśmiechnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persefona
Boy z hotelu Lotos
Dołączył: 19 Maj 2010
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pon 17:06, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Mary podbiegła do Riny.
- Eee, Rina? Moglibyśmy zajść do jakiejś apteki? Została mi rolka bandaża i prawie zero innych dupereli. - powiedziała i spojrzała na przywódce ich "stada", jak mawiała Rina, czekając na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persuesz Jackson
Przypalona Ambrozja
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Pon 21:00, 28 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Percy myśli za drzewami :
Tak długo się nie ujawniałem chyba już czas , żebym im powiedział
Wychodzi zza zimnych drzew i patrzy na niewielki obóz , a następnie mówi do wszystkich herosów :
- Proszę mnie nie krzywdzić ! Ja jestem z obozu herosów i chce wam pomoc
Chłopak siada na zimnym pniu i czeka na odpowiedź.
Echm! Proszę pisać w czasie przeszłym!
Percy pomyślał za drzewami:
Tak długo się nie ujawniałem chyba już czas , żebym im powiedział
Wyszedł zza zimnych drzew i popatrzył na niewielki obóz, a następnie powiedział do wszystkich herosów:
- Proszę mnie nie krzywdzić ! Ja jestem z obozu herosów i chcę wam pomóc.
Chłopak usiadł na zimnym pniu i poczekał na odpowiedź.
Wgl. Jaki obóz, czyżbym była nie w temacie? O.o
K.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mroczny
Gość
|
Wysłany: Nie 14:21, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Chrisa zaskoczyła trochę zaistniała sytuacja. W jednym momencie raźno maszerowali, a później zza drzew wyskoczył jakiś chłopak, który mówi, że jest półkrwi i jest z Obozu Herosów. Hmm. Dziwne. Syn Aresa nie przypomina sobie tego chłopaka. A z pewnością nie wie, czyim jest dzieckiem. No i dlaczego znajduje się poza obozem? Może to kolejna tajemnica Chejrona. Przygląda mu się po czym podchodzi do niego.
- A może byś nam grzecznie wytłumaczył, dlaczego nas śledziłeś i czego tak właściwie od nas chcesz? - zapytał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Persuesz Jackson
Przypalona Ambrozja
Dołączył: 26 Cze 2010
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Nie 19:39, 18 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Percy powiedział spokojniedo Chrisa :
- Jestem z obozu herosów wysłał mnie Chejron . Coś dziwnego dzieje się na obozie . Jestem synem Afrodyty chociaż jestem inny . Chcę wam pomóc . Chejron pytał się czy zdobyliście piorun Zeusa .
Chłopak pomyślał Nie uwierzą mi jestem przecież synem Afrodyty .
Dlaczego Chejron nie dał mi listu do nich ? Poczekam może mi zaufają .
Nie rób spacji między słowem, a kropką!
K.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Persuesz Jackson dnia Nie 19:42, 18 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mroczny
Gość
|
Wysłany: Pon 12:39, 18 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Po długich wyjaśnieniach Percy dołączył do drużyny. Ta wędrowała dalej we wcześniej wybranym kierunku. Jednego dnia natrafili na stado piekielnych ogarów. Zostali przez nie otoczeni i dzięki przewadze liczebnej powtorów, zostali pokonani. Na szczęście z pomocą przybli im Apollo i Artemida. Swoimi strzałami odegnali psy piekieł i uratowali herosów. Na tym pomoc się nie skończyła. Okazało się, że najlepsi tropiciele wśród bogód odkryli miejsce przetrzymywania pioruna piorunów. Ich celem był od teraz jakiś wulkan. Na miejscu okazało się, że muszą zejść pod ziemię i wędrować sekretnymi korytarzami. Po drodze natrafili na ciała Steve'a i Larysy. Wydedukowano, że zostali zaatakowani przez jakieś upiorne ptaszyska. Świadczyły o tym wszędzie walające się pióra i odcięte dzioby. Ze smutkiem ruszyli dalej. W końcu dotarli do głównego pomieszczenie i z miejsca zaatakował ich Herajstos. Jak się później okazało, został on złamany i służył Złodziejowi Pioruna. Bliźniaki zajęli się bogiem, dzięki czemu herosi mieli wolną drogę. Wtedy zaczęło się wszystko wyjaśniać. Złodziejem był Prometeusz, który chciał zemścić się na Zeusie za lata cierpienia. Ukradł więc piorun i na dodatek tworzył własną armię razem ze swoim bratem, Atlasem. Nie wyjaśniło się, jak opuścił swoje więzienie. Wtedy też pojawił się Hades. Bóg Podziemii także miał chrapkę na piorun, więc rozegrała się walka międzi zastępami Prometeusza a armią umarłych Hadesa. Herosi postawili się po stronie tego ostatniego i wspólnie strącili Złodzieja do Tartaru. Później podstępem zabrano piorun Hadesowi. Wreszcie mogli wrócić do obozu. Gdy wyszli na powierzchnię, zaczęli podliczać straty. W bitwie zginęło czworo herosów. Trzy osoby w niewyjaśnionych okolicznościach utraciło swą moc i nie mieli już prawa wstępu do obozu. Inna trójka z własnej woli opuściła obóz z powodu okropności, jakich doznali podczas misji. Na Wzgórze Herosów powrócił jedynie Chris, syn Aresa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|