Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pon 21:05, 14 Cze 2010 Temat postu: Chris na celowniku (Czarodziejki) [T] [NZ 1/?] [+12] |
|
|
To nie jest mój twór, jak widać na oznaczeniu. Po prostu spodobał mi się i postanowiłam się nim z wami podzielić. Akcja dzieje się po dziesiątym odcinku 6-tej serii.
Oto link do oryginału [link widoczny dla zalogowanych] , tylko tu to będzie pewnie z +13.
Rozdział 1
Chris skończył rysować znak na ścianie strychu. Była to zmodyfikowana wersja symbolu, którego użył by poprzednio cofnąć się w czasie. W połączeniu z idealnie dobranym zaklęciem powinien powstrzymać Wyatt'a, lub któregoś z jego zwolenników, do podążania jego tropem. Takiej sytuacji obawiał się od początku, ale dopiero po traumie związanej z przybyciem Bianki postanowił zdziałać coś więcej przeciw magicznym zdolnościom jego brata. Wcześniej bał się użyć czegoś tak potężnego, czegoś niewspomnianego w Księdze Cieni, a jego strach i głupota kosztowały Biankę życie. Powinien był przewidzieć, że Wyatt wyśle za nim kogoś w pościg, powinien był zrobić to już dawno temu. Teraz w pewnym sensie było już za późno. Bianka nie żyła, przez niego. Siostry były nieufne bardziej niż kiedykolwiek, bo wiedziały, że nie był "prawdziwym" Duchem Światłości. Wogóle cała ta jego misja zmierzała chyba donikąd. Może tata jednak nie mylił się co do niego, może rzeczywiście nigdy nie będzie niczym więcej niż porażką.
Nie, powiedział sobie, nie powinien myśleć w ten sposób. musiał się skupić. To, co miał zamiar zrobić wymagało od niego pełnej koncentracji, a tak poza tym, to nie miał czasu na rozczulanie się nad sobą. I tak całe wieki zajęło mu układanie zaklęcia, rysowanie znaku i wreszcie czekanie na pewność, że sióstr nie ma w domu.
- Dobra - powiedział na głos - nadchodzi nicość...
"Mocy czarodziejskich żyć
Przyjdź nieznane w nieba nić
Ochroń, co w przeszłości tkwi..."
Właśnie w tym momencie do pokoju weszła Piper.
- Co ty sobie myślisz? - spytała głośno.
Chris się zająknął. Piper miała być w P3 na spotkaniu z dekoratorem. Chris przestał rymować.
- Eee, um pracuję nad czymś, co może pomóc Wyatt'owi. - odpowiedział.
- Jak niby ma mu pomóc twoje wkradanie się do domu i rzucanie zaklęć za naszymi plecami? - zapytała ironicznie. Była zła, jej oczy błyskały.
- Mam już dość twoich kłamstw Chris. Więc powiedz mi co się tu dzieje, albo WYNOŚ SIĘ!
Chris starał się usunąć grymas z twarzy. Nie mógł znieść, że jego matka patrzyła na niego jak na potencjalnego zdrajcę.
Wtedy zauważył, że symbol na ścianie zaczął świecić. Otwierał się portal, który momentalnie zaczął przyciągać Piper. Chris rzucił się do przodu, by ją przytrzymać. Ta siła była niezwykła. Nie mógłby jej zwyciężyć, nie utrzyma Piper. wypuścił jej rękę i użył telekinezy, by wypchnąć ją za drzwi, w bezpieczne miejsce. Niestety, podczas tego sam stracił grunt pod nogami i obracając się w powietrzu wpadł do portalu.
Następną rzeczą, którą pamiętał, było to, że leżał na podłodze i czuł się bardzo źle. Stopniowo się podniósł, najpierw na kolana, potem stopy. Mruganiem odpędził mgłę zasnuwającą mu oczy i ze zdziwieniem stwierdził, że wciąż jest na strychu. Po chwili przypomniał sobie jak bezceremonialnie wyrzucił swoją matkę za drzwi.
- Piper! - krzyknął i wybiegł przez drzwi.
Nie było jej. Zbiegł po schodach na parter. To, co zobaczył zaparło mu dech. Jego matka leżała nieprzytomna na podłodze przykryta odłamkami drewna. Wyglądała, jakby właśnie miotnęło nią o ścianę.
- Leo! - krzyknął. obrzucił wzrokiem pomieszczenie i zobaczył jeszcze jedną ciemnowłosą kobietę, również przysypaną. Najpierw sprawdził stan Piper, była w kiepskiej formie, ale jej puls i oddech były stabilne. potem zajął się tą nieznajomą. Nie oddychała, jej puls zanikał. Ona umierała!
- Leo! - Chris znów zawołał. Nic. Typowe.
Ustawił ręce nad ciałem kobiety. Był przecież w połowie Duchem Światłości. Miał w sobie moc by ją uleczyć. Nie wybaczyłby sobie, gdyby kolejna osoba zginęła tylko dlatego, że on nie potrafił zapanować nad magią. Zmusił do koncentracji każdy skrawek swojej woli. Wydawało mu się, że jego głowa mogłaby eksplodować, że krzyczała, by przestał. Mimo to, sięgnął umysłem w tę stronę magii, z której czerpał moc orbitacji, zanurzył się w niej bardziej niż kiedykolwiek. A potem coś poczuł, coś, czego nie doznał nigdy wcześniej. Jego energia zaczęła się przelewać do ciała kobiety. Odetchnął i w zachwycie obserwował jak jej rany się zamykają. Działało, naprawdę działało! Kobieta nabrała powietrza i gwałtownie usiadła pobierając ostatnią część Chrisowego uleczania. Spojrzała na niego zaskoczona. Miała piękne niebieskoszare oczy. Chris opadł do tyłu niewiarygodnie zmęczony.
- Dzięki. - powiedziała, a potem zobaczyła Piper.
- O mój Boże! - krzyknęła nachylając się nad nią - Leo! Leo! - zawołała z nutą paniki w głosie.
potem znów spojrzała na Chrisa.
- Jesteś Duchem Światłości?
Chris przytaknął.
- To ją ulecz. - powiedziała.
Chris przysunął się i ustawił ręce nad swoją matką, ale nie mógł jej wyleczyć. Był po prostu zbyt wykończony.
- Co się dzieje? - znów zapytała kobieta - Dlaczego nie leczysz?
- Nie mogę. - mruknął wciąż się koncentrując. Po chwili odpuścił, nie da rady. Jeszcze raz sprawdził jej puls.
- Nie sądzę, żeby jej życiu coś zagrażało. - powiedział by uspokoić zarówno towarzyszkę, jak i siebie. Pomyślał, że powtórne oglądanie śmierci mamy byłoby gorsze, niż wszystko inne, co mógłby wymyślić. Otrząsnął się.
- Zabiorę ją do szpitala.
- Jaki z ciebie Duch Światłości? - spytała z pogardą.
- Taki, który zrobi wszystko dla dobra sprawy, a tak poza tym, to kim ty jesteś?
- Sprawy? - powtórzyła nieco skołowana - Jestem Prue Halliwell. A ty kim jesteś?
Chrisowi opadła szczęka.
***
Dziś już nie zdążę więcej dopisać, chociaż mam. reszta będzie, jak wrócę z klasowego biwaku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Necklice dnia Wto 20:27, 15 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Perseusz
Perełeczka Posejdona
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 1452
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 4/5
Płeć: Percy
|
Wysłany: Pon 21:10, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
w sumie mało lubi ę czarodzieji ale to coś niezłe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
coolness
Nawiedzona Romantyczka
Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 17:41, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Czarodziejek nie lubię, można by rzec, nie znam nawet. W każdym razie przyczepię się do jednej rzeczy. Link do oryginału wypadałoby wstawić w pierwszym poście. Inaczej nie można nawet ocenić, czy to dobre tłumaczenie. Poza tym wypadałoby także napisać, czy ma się zgodę na tłumaczenie, przyjęło się bowiem, że o takową się prosi autora ficka. Wybacz proszę, że się czepiam, ale jestem dzisiaj skrajnie zirytowania. Za mało mam na wszystko czasu. W każdym razie, ja już się zamykam, ficka skomentuję później jeśli dam radę etc.
Pozdrawiam,
ness z Krainy Umarłych (lub prawie Umarłych)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 20:25, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
coolness napisał: | Wybacz proszę, że się czepiam, ale jestem dzisiaj skrajnie zirytowania.
|
Oczywiście wybaczam i dziękuję za cenne uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Śro 18:16, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Wiecie co, skoro i tak nie lubicie Czarodziejek, to nie będę was przynudzać i pisać dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-) Płeć: Percy
|
Wysłany: Pią 15:37, 13 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Szkoda, fajny fragment. Ja osobiście bardzo lubię Czarodziejki, wręcz jakbyś mogła to podałabyś mi następne części? (linki, czy coś ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pon 17:30, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Link do angielskiej wersji jest na samej górze. Jaką postać najbardziej lubisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-) Płeć: Percy
|
Wysłany: Pon 17:49, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja? Ja najbardziej uwielbiam Prue. Polubiłem ją jako pierwszą. A co do strony no to będą nici. kompletnie nie znam angielskiego. No nic. Trzeba się postarać czytać polską literaturę. A ty kogo lubisz najbardziej ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Pon 20:52, 16 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Prue i Chrisa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-) Płeć: Percy
|
Wysłany: Wto 7:41, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ciekawa postać. Najfajniej wyglądał, jak się tłumaczył, że jest synem Piper, samej Piper ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 7:55, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ja uwielbiam motyw podróży w czasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-) Płeć: Percy
|
Wysłany: Wto 8:08, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Fajnie wyglądała ta podróż do XVII wieku ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 8:32, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Tak mrocznie tam było... To jest chyba mój ulubiony odcinek, tylko nie wiem, czy myślimy o tym samym. 6x10 Chris Crossed, tak?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-) Płeć: Percy
|
Wysłany: Wto 8:36, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Nie. Ta podróż była chyba gdzieś w 3 sezonie. Cofnęli się (Prue żyła) by uratować przed Cole'm ich protoplastynię rodu ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 8:52, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ach wiem, i tam używały naturalnych czarów, bo swojej mocy nie miały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-) Płeć: Percy
|
Wysłany: Wto 8:59, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Niom. To takie fajne. Szczególnie Phoebe na miotle ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 9:04, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Taa i ten tekst:
- Oh, z wielkiego zegara zrobiłaś malutki, musisz mieć wielką moc.
- Nie, tylko dobrą kartę kredytową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-) Płeć: Percy
|
Wysłany: Wto 9:13, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
No. Mi się też podobał przedostatni odcinek, jak dom wylatuje w powietrze ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Necklice
Pani mórz
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 3175
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krk Płeć: Annabeth
|
Wysłany: Wto 9:21, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
A ja wolę ostatni, bo znowu jest podróż. Lubię kiedy jest historia na maxa namieszana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
matti141
Cnotliwa Afrodyta
Dołączył: 09 Sie 2010
Posty: 1628
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krosno - Miasto Kronosa ;-) Płeć: Percy
|
Wysłany: Wto 9:27, 17 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Fajnie to wyglądało z matką i ojcem czarodziejek w jednym łóżku ;-)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|