Nie odchodź... [tekst własny][W][+13]

Yap

Wstawiam coś takiego z dedykacją dla Artystki- wierszokletki A&P:

Klęczę nad twoim ciałem.
Płaczę.
Jak oni mogli ci to zrobić?
Ty umierasz.
Moje łzy obmywają z krwi twoją twarz.
Z ust wypływają agonalne urywki słów
Kocham...
Drżysz. Nie zamykaj oczu...
Nie odchodź!
Boję się. Nie chcę cię stracić.
Widzę ostatni błysk w twoich oczach.
Już za późno.
Odszedłeś na zawsze.
Ból.
Nie, to nie ból psychiczny.
Coś wbija się w moje ciało.
Serce bije jak oszalałe.
Stuk, puk. Stuk, puk.
Ostatnie uderzenia.
Już się nie boję.
Widzę cię na pobliskiej chmurce.
-Chodź!- mówisz.
Idę! Już idę!
Chodź...
Chodź...
Chodź...
Siedzisz koło mnie i uśmiechasz się.
-Chodź, już po dzwonku!
To był tylko zły sen.
Znowu zasnęłam na lekcji...

Oceńcie to marne dzieło sami...

Annabeth&Percy

Żadne marne dzieło.
Robi się z Ciebie niezła konkurencja ma droga... Nie no, nie chce z nikim "konkurować" ale jakbym chciała to byś nią była. xd Czy jakoś tak... xd
Wracając do tematu... Jedyne co mi się trochę nie spodobało to końcówka. Znaczy, dobry pomysł z snem i w ogóle, ale typ tego... Nie pasują mi czasy. Jak to czytałam (bardzo fajnie odzwierciedlasz, że tak powiem, uczucia) to mi się to kojarzyło ze średniowieczem... No ale wizja autora to wizja autora i tu raczej nie ma nic do dyskusji. ;p
W skróci: baardzo fajny wiersz. Very Happy

Podoba mi się.

Nike126

Yap, nie wiedziałam, że piszesz takie fajne wiersze! Ja osobiście się na tym nie znam, więc szanuję osoby, które to potrafią

Masz może jeszcze coś w zanadrzu? Wink

Sophie

Bardzo fajny wiersz, ale zgadzam się z A&P co do końcówki. Trochę, tak jakby nie pasuje, ale nie poddawaj się i pisz dalej. ;3