Realia i Marzenia [moje wiersze]

ailyn · Wysłany: Śro 22:35, 16 Mar 2011 Temat postu: Realia i Marzenia [moje wiersze]

Miałam już kiedyś wrzucić parę swoich wierszy, założyłam więc temat temu poświęcony. Czemu taki tytuł? Sama nie wiem

Przyznam, że jestem po części impresjonistką, czasami nawet nie wiem skąd mi się wzięły w głowie słowa xD Ok, więc życzę miłego czytania i wgl dzięki za 'looknięcie'

(na początek: wiersz po-części-biały, rymowany... pisany w szkole)

"Teatr"
komicznych oczu blaski
skrywają zachwytu maski
jak ognistych płomieni światło
tak wszystko wokół mnie gasło
zniknęła barwna kurtyna
nienawistną scenę odkryła
z hukiem spadły reflektory
pokazując prawdziwe kolory
nie będzie już więcej łaski
koniec czekania na oklaski
żartujesz? wyjdź z teatru życia
przecież doprowadziłeś do odkrycia
prawdy... nie, to nadal słowa
dzięki którym stracona twa głowa
zakrwawionymi oczami w przeszłość patrzę
tam tylko wspomnienia zniszczone zobaczę
jeden źle zagrany akt
dzwony nadal biją w takt...
teatralnego życia

MiToWisiIPowiewa · Wysłany: Czw 15:39, 17 Mar 2011 Temat postu:

Wiersz bardzo fajny i ciekawy.
Tylko wyżej napisałaś: Wiersz biały,rymowany [...] wiersz nie może być zarazem rymowany i biały. Wiersze białe nie mają rymów

ailyn · Wysłany: Pon 21:17, 21 Mar 2011 Temat postu:

Eh, tak jakoś nie wiedziałam jak to ująć, a ująć wolałam, by nie drażnić nikogo bezprzecinkową wierszowanką

Aczkolwiek dziekuję za opinię

(teraz to już 100% biały wiersz, naszło mnie oglądając "Mustanga" <3)

"Wolny duch"
Chciałabym być autorką
słowa, wielu
tych poniosłych
wzruszających
z fletni świeżym rytmem
trawą
zieloną
zieloną lecz inaczej
soczystą, wiosenna
ojczystą
łąką i puszczą zarazem
krystalicznym obrazem
wolności
bez praw
obowiązków
przywilejów
błękitne niebo, woda, trawa
i człowiek
wolny
od zobowiązań
nićmi życia, śmierci i miłości
jedynie związany
z otwartą drogą do wolności
pradawnej, zwierzęcej
tej która wzrusza.
istotą
bez zła teraźniejszych dni
bez polityki, morderstw i kłamstw
na własnym kawałku świata
wolnej, perlistej planecie
najmocniejszymi kolorami namalować
opisać tego nie można
z zamkniętego pudełka
piszę (próbuję)
marzę
o tej idiotycznej utopii
zbrodni ludzkich nie widząć
i tak nie płaczę
nad losem - żniwem śmierci
i beznadziejnie marzę
o powrocie do początku
pradawnej historii
dzikiej nieprzewidywalnej brutalnej
naturze
składam hołd
bo walczy z ludźmi
wyrodnymi dziećmi (mną i mymi braćmi)
krwawo mordującymi własną matkę
chcę być tym narwańcem
(a może nim jestem?)
który wróci
znowu do korzeni
związać się z przestrzenią błękitną
słonecznym kamieniem
pustynną wilgocią
piaskiem życia
muzyką z wnętrza dymiących płomieni
przyjacielem orłem
tym czego żaden zmysł nie odda
wolnością, tobą i światem
będę walczyć
na to mi życia nie szkoda

Necklice · Wysłany: Pon 21:51, 21 Mar 2011 Temat postu:

Ailyn, muszę przyznać, że masz zadatki do tego, by w przyszłości dołączyć do grona moich ulubionych poetów. Twoje wiersze nie są jednoznaczne, trzeba się nad nimi zatrzymać i pomyśleć, to dobrze, bo inaczej wszystko spłynęłoby po odbiorcy nie zostawiając ani odrobiny przekazu. Jednym słowem: Gratuluję.

Miriam · Wysłany: Śro 19:51, 23 Mar 2011 Temat postu:

Świetnie. Bardzo mi się podobają. Widzę, że też nie lubisz przecinków, kropek i innych znaków interpunkcyjnych Very Happy

ailyn

dziękować, dziękować Very Happy

***
fizyczności przyrodnia córko
z dokładnością
do tysiąca miejsc po przecinku
sztuczna nierealna
tym bardziej w przybliżeniu
pierwiastek z miłości
podniesiona do kwadratu oschłość
przez zero pomnożona
wyobraźnia
przez zero podzielona
natura
porównanie do życia
wyliczone - stracone
z zapasem głowa
prawdopodobieństwo mrugnięcia
meduzy i Talesa
wykres zależności
miłości od pogody

i tak marginesowo dodam, że to wyżej pisane było na matmie xD

Nina

wiersze są super. masz prawdziwy talent do pisania wierszy